Dolny Śląsk - dziedzictwo przeszłości utrwalone w zabytkach
Niederschlesien - die Erbschaft der Vergangenheit in Denkmälern verewigt
Lower Silesia - inheritance of the past in remains
Brunów - powiat polkowicki
vor 1945 Braunau - Kreis Lüben
Ten późnobarokowy dwór z końca XVIII wieku już nie istnieje. Wzniesiony został na miejscu poprzedniej rezydencji należącej do rodu von Rechenberg. Dwór ten podlegał stopniowej dewastacji po II wojnie światowej i w efekcie został rozebrany. Dziś jego zarys otacza widoczny na zdjęciach drzewostan lipowy oraz ostatnie już fragmenty ogrodzenia. W ostatnich latach swej świetności majątek i pałac należał do rodziny Deutschmann, Maximiliana Schwarza, Hermana Zierolda, rodziny Winckel, Carla Henry, Juliusa Süβmanna a ostatni sprzed 1945 roku właściciel to Eberhard Jungschulz von Roebern i Paul Hoffmann.
Budynek mieszkano - gospodarczy oraz fragment bramy wjazdowej do byłego majątku.
Pozostała zabudowa dawnego majątku.
Kościół p.w. Podwyższenia Krzyża Świętego wymieniony był już w dokumentach w 1399 roku. Ta gotycka świątynia przejęta przez ewangelików już w pierwszej połowie XVI wieku została rozebrana w 1834 roku. Na jej miejscu wzniesiono nową w stylu klasycystycznym. Z poprzedniej zachowane epitafia przedstawicieli rodów von Rechenberg i von Rothkirch oraz chrzcielnica i kropielnica.
Na terenie cmentarza przykościelnego wzniesiono widoczne mauzoleum grobowe. W murowanym i otynkowanym obiekcie nie zachowały się żadne elementy sepulkralne.
Płyty we wnętrzu kościoła oraz ulokowana na zewnątrz świątyni zabytkowa chrzcielnica.
Wjazd do miejscowości oraz budynek nieczynnego dworca kolejowego.
Cmentarz w Brunowie oraz kaplica.
Pomnik Żołnierzy II Armii WP.
Zdjęcia grobu Marcina Simlaka, polskiego jeńca wojennego z 1918 roku. Grób znajdujący się na cmentarzu parafialnym od wielu lat jest otoczony opieką przez mieszkańców Brunowa.
Fot. Zbigniew Machoń.
Kościół p.w. Podwyższenia Krzyża Świętego, stara chrzcielnica oraz mauzoleum grobowe.
Autor fotografii Eckhard Huth z Drezna.
Archiwalne widokówki i zdjęcia
Historische Ansichtskarten und Fotos
Wspomnienia z Brunowa - autor Grzegorz Kureń
Młyny
Grodzisko
Znajduje się na wyspie położonej po środku stawu - 300 m po lewej stronie drogi
przed dawnym PGR-em. Po wojnie teren był bardzo dobrze zagospodarowany, pod
względem przestrzennym z ciekawym drzewostanem. Do wyspy, na którym stało
grodzisko przechodziło się przez drewniany most. Przy ruinach grodziska była
prowizoryczny barak, w którym leżały łódki i kajaki, prawdopodobnie staw był
miejscem rekreacyjnym ówczesnych mieszkańców.
Szkoła
Dawniej znajdowała się w budynku po przeciwnej stronie pierwszego sklepu, jadąc
od strony początku wioski.
Piekarnia
Znajdowała się w obecnym gospodarstwie P. U. Popek. Droga wiodąca w prawo za
remizą strażacką przy skrzyżowaniu za kościołem.
Masarnia
Znajdowała się dokładnie w budynku przyległym do domu znajdującego się po
drugiej stronie ulicy dokładnie na przeciw remizy strażackiej. Działała jeszcze
kilka lat temu. Obecnie w dalszym ciągu nadaje się do użytku. Ciekawostką jest
to, że zachowała się w oryginalnym stanie przedwojennym z resztkami wyposażenia.
Kościół
Co do niego to posiadam niezwykłą i prawdziwą informację o zdarzeniu, co do
którego byłem naocznym świadkiem, o której niestety nie mogę napisać, być może
kiedyś będę mógł ją Panu osobiście opowiedzieć. Co do samego kościoła dodam
tylko, że istnieje do dziś w dobrym stanie przejście podziemne łączące kościół z
cmentarzem. W podziemiach znajdują się grobowce tamtejszych właścicieli
ziemskich, Zdewastowane jednak po wojnie przez szukającą łupów armię czerwoną i
przybyłych mieszkańców. Istnieje jeszcze prawdopodobnie jedno przejście łączące
dawny pałac z kościołem, jednak potwierdza to jedna osoba, która nie ma pewności
czy zawał wewnątrz tunelu jest tylko wnęką czy łączeniem wspomnianego drugiego
przejścia. Wejścia ostatecznie zamurowane przez miejscowego księdza kilkanaście
lat temu.
Zagadki
Pierwsza
- budynek znajdujący się na przeciw sklepu "Pod lipą" - przedwojennej
tawerny. Ogrodzony ceglastym murem, podczas prac ziemnych związanych z budową
linii telefonicznej właśnie za tym murem w przyległym ogródku natrafiono na
kilka szkieletów ludzkich i czaszek. Co dziwne nikt nie zadał sobie wtedy trudu,
aby wezwać stosowne służby do zbadania zdarzenia, szkielety zostały ponownie
przemieszane z ziemią i uznane za prawdopodobnie pochowanych tam Niemców.
Druga
- istnieje teza, że w lasach pomiędzy Brunowem a Krzeczynem Małym ( w osi
dawny PGR- Krzeczyn M, znajdowała się przed pierwszą wojną światową osada -wieś,
której fragmenty były widoczne w lasach kilkanaście lat po zakończeniu wojny. W
przekazach potwierdzają się relacje o drodze i fundamentach domów oraz części
porozrzucanych i pognitych krokwi dachowych. Trudno jednak określić, w którym
miejscu znajduje się w/w wieś ze względu na zaawansowane zalesienie wspomnianych
terenów.
Trzecia
- Brunów był kiedyś osadą położoną wśród bagien. Obecna droga z
Chocianowa przez Trzebnice, Krzeczyn Mały do Lubina nie istniała jeszcze ok. 100
lat temu. Dawna droga była traktem z usypanego wału wys. od 0,5 do 0,8m i
szerokości ok. 2.30m, który zachował się dobrym stanie na odcinku ok. 200m po
środku miejscowości. Reszta została zniszczona przez prowadzone uprawy rolne
(dosłownie zaorana) ów trakt jest widoczny w okolicy pomiędzy gospodarstwem
domowym pod numerem 21 a sąsiadującym obok niego stawem, przecina drogę
prostopadle drogę główną prowadzącą przez wieś.
Poniżej tekst Martina Sprungali w tłumaczeniu Danuty Foltynowicz – Kociubińskiej
Naszkicowanie
losów rodziny, nawet szlacheckiej, jest bardzo trudne. Często można sięgnąć
jedynie do bardzo skąpych materiałów źródłowych. Tradycja spisywania kronik
rodzinnych pochodzi z czasów nowożytnych, zatem szukając informacji jest się
skazanym na dokumenty dworskie, które albo już nie istnieją lub w ogóle nie
istniały.
Najstarsza wzmianka o przedstawicielu z rodziny Rechenbergów na Śląsku pochodzi
z roku 1290. Książę Henryk, pan Głogowa, podarował w tym czasie miastu Głogów
swoje wsie: Brzostów, Ruszowice i Jaczów. Świadkiem tego zdarzenia był Henryk
von Rechenberg, antenat śląskiej gałęzi rodu. Rodzina von Rechenbergów wywodzi
się z saksońskiej miejscowości Rechenberg, w dokumentach której już w roku 1270
wymienia się nazwisko jej właścicieli. Rodzina von Rechenberg należała do służby
śląskich Piastów. Przez wiele pokoleń członkowie tego rodu nazywali siebie
zarządcami Piastów. Jak duże wpływy i znaczenie mieli Rechenbergowie można
stwierdzić zapoznając się z aktem z 1313 roku podziału majątku Henryka III
między spadkobierców. Jednym ze świadków tego wydarzenia był Gelferadus (Wolfrad)
Rechenberg, syn Heinricha, o czym świadczy jego podpis na dokumencie.
Późniejszy upadek potęgi piastowskiej doprowadził do tego, że czescy królowie
coraz częściej ingerowali w sprawy śląskie i podporządkowywali sobie księstwo po
księstwie. Już w 1289 roku górnośląscy Piastowie przysięgli wierność królowi
Czech Wacławowi II. Jego następcy konsekwentnie kontynuowali ekspansyjną
politykę – z korzyścią dla prostych obywateli, gdyż każdy nowy władca troszczył
się o spokój i próbował zażegnać odwieczne spory i walki. W 1327 książę Henryk
IV Wrocławski poddał się Czechom dobrowolnie i wpędził tym w kłopoty
głogowskiego księcia Jana von Steina, gdyż ten zaatakował Wrocław. Jako
zadośćuczynienie za to zajście on także stał się w 1329 roku lennikiem króla
czeskiego. W tym samym roku poddał się także książę Bolesław, władca Legnicy i
Brzegu, na obszarach panowania którego mieli swoje ziemie także Rechenbergowie.
Jedynie głogowski książę Przemko (skrót od Przemysław) przeciwstawił się silnym
Czechom, bowiem jako zięć księcia Bernharda von Schweidnitza, zięcia polskiego
króla Władysława Łokietka, miał nadzieję na ponowne zdobycie Wielkopolski i
Poznania, które niegdyś należały do jego ojca. Jednakże czasy chwały śląskich
Piastów i ich wielkiego znaczenia bezpowrotnie minęły. Przemko umarł bezdzietnie
w 1331 roku, przez co dziedziczyli po nim jego dwaj bracia (Henryk IV von Sagen
i Jan von Steinau), którzy w tym czasie byli wiernymi poddanymi króla Czech.
Również w dokumentach książęcych przedstawiających to wydarzenie pojawia się
trzecia generacja rodu - Henryk II von Rechenberg występujący jako świadek.
Wdowa po Przemysławie otrzymała dożywotnio miasto Głogów, Bytom Odrzański i
zamek Tarnów – te dwa ostatnie miały później stać się własnością rodziny
Rechenbergów. Henryk II Rechenberg był wtajemniczony w sposób zarządzania u
księcia Henryka IV von Sagen, dlatego też on, jak i jego synowie Gelferadus,
Günther i Dietrich wymieniani byli wielokrotnie w różnych dokumentach.
W 1343 r. nowy książę – Henryk V stracił ziemię wschowską na rzecz króla
polskiego Kazimierza III Wielkiego. Księstwo głogowskie malało, a jego władcy
dzielili je coraz częściej i wplątywali się w zatargi z sąsiadami.
Pod koniec XIV wieku rodzina Rechenbergów wkroczyła w nową fazę swojej historii.
W roku 1381 król Wacław IV użyczył rycerzowi Mikołajowi (Nickel) von Rechenberg
królewską część miasta Bytom i dwór Tarnów. Ową książęcą część miasta Bytom
nabył Mikołaj i jego bracia w roku 1398 z rąk księcia Ruprechta von Liegnitz za
600 marek czeskich. W 1507 r. pozyskali oni dodatkowo wójtostwo Bytom. Następnie
w roku 1388 nabyli twierdzę Freudenberg, która należała do nich jedynie kilka
lat. W 1391 doszło do zajęcia wsi Kliczków (powiat Bolesławiec). Osada ta
założona została w 1297 r. przez Bolka I von Schweidnitza. Tutaj utworzyły się
poboczne gałęzie Rechenbergów, którzy potrafili zaokrąglić swoje posiadłości i
rezydowali na tych terenach przez ponad 300 lat. Nieudolność gospodarcza
ostatnich głogowskich Piastów stworzyła rycerstwu – w tym Rechenbergom – dogodne
możliwości rozwoju. Książę Henryk VIII prowadził bardzo rozrzutny tryb życia i
pozostawił swoim spadkobiercom wysokie długi. Jedną z możliwości ich
zredukowania była sprzedaż książęcych własności. Dlatego też w 1397 roku braciom
Rechenbergom zaoferowano założoną niegdyś przez księcia Przemka, miejscowość
Przemków. W 1391 r. pozyskano także Borów Polski, który stał się czymś w rodzaju
stałej siedziby rodu. Coraz częściej Rechenbergowie wymieniani są jako
właściciele tych posiadłości, będących zawsze wspólnotą braci. Miało to tę
zaletę, że w przypadku nagłej śmierci jednego ze współwłaścicieli, ziemia nie
mogła być uważana za pozostawione lenno, a tym samym nie mogła być
skonfiskowana. Jak miało się okazać, była to dobra polityka rodziny, gdyż tylko
Klemens von Rechenberg miał męskich następców. Jego syn Kaspar (1448), który
należał do piątej generacji na Śląsku, występuje w dokumentach jako pan na
Borowie Polskim. W następnej generacji dochodzi jednakże do podziału rodu na
dwie linie. Mikołaj von Rechenberg otrzymuje Kliczków i staje się przez to
atentatem dziewięciu generacji w tym rodowym gnieździe.
Melchior (1427 – 1482) otrzymuje Borów Polski jako siedzibę, którą mógł
poszerzyć o Borów Wielki. W roku 1468 otrzymuje on od księcia Henryka XI władzę
nad Sławą, do której należą również wsie Radzyń, Lubogoszcz i Polski Tarnów
(później Tarnów Jezierny). Kolejno Przybyszów i Stare Strącze stają się
własnością Rechenbergów. Sprzedaż w 1468 r. była w rzeczywistości tylko
zastawem, ale wobec kondycji budżetu głogowskich książąt nie można było liczyć
na to, iż kiedykolwiek wykupią oni miasto. Logicznym zatem było, że w roku 1477
Jan II oddał Melchiorowi von Rechenbergowi Sławę jako lenno.
By zabezpieczyć w międzyczasie podzielone posiadłości rodzinne, Melchior nakazał
księciu potwierdzić całość dóbr rodzinnych (1476). Po śmierci Melchiora dochodzi
do kolejnego podziału posiadłości rodowych: Melchior i Klemens otrzymują Borów
Polski i Sławę, natomiast Baltazar i Melchior wraz z nieletnimi braćmi dzielą
między siebie resztę posiadłości. Uregulowanie to nie było sztywne – można było
bowiem dziedziczyć między sobą. Młodsi bracia Hans i Mikołaj von Rechenberg –
Sławski w 1506 kupują od księcia Zygmunta Głogowskiego (późniejszego króla
Polski – Zygmunta Starego) Nowe Miasteczko i Otyń. W 1510 r. bracia kupują też
oddaną im w lenno wieś Lubogoszcz, którą dopisuje się do ich własności.
Władza Rechenbergów osiągnęła w tym czasie punkt kulminacyjny, co pokazuje np.
fakt nabycia posiadłości Ochla. Książę Jan II zdobył w 1481 r. Głogów i przegnał
wdowę Małgorzatę von Cilly. Ponieważ rycerze z rodu von Zabel, panowie Ochli,
Konotopu i terenów wzdłuż Odry odmówili mu służby, napadł na nich w Ochli stając
się rycerzem – rozbójnikiem. Obu starszych braci von Zabel kazał stracić,
młodszego zaś uwięził w kożuchowskim więzieniu, gdzie ten zmarł śmiercią
głodową. Zbiegły w 1497 r. Baltazar von Zabel zwrócił się do Mikołaja i Hansa
Rechenbergów z prośbą o pomoc i zaproponował im w zamian za nią połowę
dziedzictwa. Posiadłości rodu von Zabel trafiły jednak do czeskiej korony, a
spadkobierca otrzymał jedynie pieniężne zadośćuczynienie. Posiadłość w Ochli
została później (1516) zaoferowana Rechenbergom za 7 tys. węgierskich guldenów i
to nie na prawie lenna, lecz jako dobra własne (alodium). Zabelowie zrezygnowali
z jakichkolwiek roszczeń spadkowych w przyszłości wobec tego terenu.
Hans von Rechenberg Sławski Kożuchowski (zm. 1537) był w swoim czasie
najpotężniejszym panem w księstwie głogowskim i utrzymywał bardzo dobre kontakty
z czeskim dworem. Należał do orędowników protestantyzmu na Śląsku i był
przyjacielem Marcina Lutra i Filipa Melanchtona. Już w 1522 r., zaledwie w rok
po sejmie Rzeszy w Wormacji, odprawiał w swojej prywatnej kaplicy zamkowej
nabożeństwa w obrządku ewangelickim. W 1524 r. kościoły w Kożuchowie, Bytomiu i
Sławie stały się ewangelickie. Jego bratanek Georg (zm. 1559) wprowadził ten
obrządek religijny w Ochli dopiero w 1559 roku.
W 1534 r. otrzymał Hans tytuł barona Sławy i Ochli. Umarł w 1537 na czeskim
dworze w Pradze i został złożony w zamku w Kożuchowie.
Posiadłości rodziny zostały w międzyczasie zabezpieczone poprzez wielokrotne
„inwestytury do jednej ręki”, co sprawiło, że krewni mogli dziedziczyć po sobie.
Po śmierci Hansa von Rechenberga można mówić o spadku znaczenia tego rodu. Jako
luterani wpadli w wir kontrreformacji i wycofali się na dłuższy czas do
saksońskich Łużyc.
Najpierw utracili Ochlę. Ostatni właściciel – Hans von Rechenberg Ochlski –
zmarł bezpotomnie w 1610 r. i przekazał w testamencie swoje włości siostrze.
Najbliższy kuzyn, Baltazar von Rechenberg Sławski (zm. 1634) podjął starania o
przejęcie tych ziem, ale zakończyły się one niepowodzeniem. Po śmierci
właścicielki, prawa do nich przeszły na jej męża, Ernsta, barona von
Sprintzensteina, który posiadłość Ochla przekazał jezuitom. Dzięki tej
darowiźnie utworzyli oni na Śląsku swoją pierwszą siedzibę.
Wraz ze śmiercią Baltazara władzę w Sławie przejął katolicki głogowski
gubernator Barwitz, zasłużony w wojnie 30-letniej cesarski generał, baron von
Fernemont.
Przemków został sprzedany Leo Kropello de Medici, który jednak nigdy za niego
nie zapłacił. Spór prawny został rozstrzygnięty dopiero przez Fryderyka II
Pruskiego w roku 1745.
Kliczków został zastawiony u rodziny von Schellenberg. Rechenbergowie w
następstwie wojny 30-letniej i kontrreformacji w połowie XVIII wieku opuścili
Śląsk, gdzie żyli i działali przez 500 lat.
Dr. Martin Sprungala – Dortmund
Tłumaczenie: Danuta Foltynowicz – Kociubińska
Śląsk - Dolny Śląsk - Schlesien - Niederschlesien - Silesia - Zabytki Dolnego Śląska
Będę wdzięczny za wszelkie informacje o historii miejscowości, ciekawych miejscach oraz za skany archiwalnych widokówek lub zdjęć.
Wenn Sie weitere Bilder oder Ortsbeschreibungen zu dem oben gezeigten Ort haben sollten, wäre ich Ihnen über eine Kopie oder einen Scan sehr dankbar.
Tomasz Mietlicki e-mail - itkkm@o2.pl