Dolny Śląsk - dziedzictwo przeszłości utrwalone w zabytkach
Niederschlesien - die Erbschaft der Vergangenheit in Denkmälern verewigt
Lower Silesia - inheritance of the past in remains
Jakubów - powiat polkowicki
vor 1945 Jakobskirch - Kreis Glogau
Kościół p.w. św. Jakuba Apostoła
w Jakubowie jest prawdopodobnie drugi pod względem wieku - kościołem w obrębie
dawnego biskupstwa wrocławskiego. Pierwotną świątynie wybudowano na otwartym
polu w miejscu, w którym poganie składali ofiary swoim bożkom. Było to w 991
roku, a materiałem budowlanym był kamień polny (według innych źródeł dębowe
bale). Obok kościoła zbudowano wieżę, która służyła w czasie napadów za
schronienie. Ponoć widniała na niej data 1103 rok. Jednak po raz pierwszy
Jakubów został wymieniony w dokumentach w 1376 roku jako podległy głogowskiej
kolegiacie. Z tego okresu pochodzi jego gotycka forma. W 1504 roku rozebrano do
połowy starą wolno stojącą wieżę, a na to miejsce zbudowano w 1505 roku
drewnianą kopułę, w której umieszczono w 1506 roku dzwon z napisem w tłumaczeniu
z łaciny „O królu chwały, przybądź z pokojem - 1506”. Dzwon ten znajduje się po
dziś dzień w nowej wieży zbudowanej w 1877 roku (lub w 1860) i jest jednym z najstarszych
dzwonów w Polsce. W czasie reformacji kościół w Jakubowie zajęli ewangelicy.
Służył im od 1571 roku. W trakcie wojny trzydziestoletniej plebanię zajmował
sztab wojsk szwedzkich, kościół został obrabowany ze wszystkiego, co cenniejsze
a wszelkie akta i dokumenty uległy spaleniu. W dniu 2 stycznia 1654 roku
świątynię w wyniku nakazu cesarskiej komisji rewindykacyjnej przejmują katolicy,
w których użytkowaniu pozostaje do dziś. Usytuowana obok plebania, której
kapitalnego remontu dokonano w 1892 roku pochodzi z 1802 roku.
Dzisiejszy kościół to murowana z kamieni polnego świątynia. Jednonawowy z
czworobocznym prezbiterium. Wyposażenie wnętrz w większości jest barokowe. Na
uwagę zasługuje ołtarz i drewniany polichromowany strop (o wymiarach 10,5 na
11,5 m) wykonany przez J. Hofmanna w 1720 roku, empora loży lokatorskiej z 1629
roku, późnorenesansowa chrzcielnica z 1601 roku. Zachowały się późnogotyckie
rzeźby – Nawiedzenia Matki Boskiej, 12 Apostołów, św. Barbary i św. Jakuba.
Interesujący zespół stanowią renesansowe i barokowe płyty nagrobne i epitafia z
XVII i XVIII wieku. Kościół wraz z cmentarzem otacza kamienny mur z XVI wieku
(nadaje to całemu zespołowi inkastelowany – obronny charakter), obejmujący
barokową kaplicę grobową z 1752 roku rodów von Stosch i von L
Wnętrze kościoła z obrazem św. Jakuba umieszczonym w ołtarzu. Jedna z dwóch całopostaciowych płyt nagrobnych zachowana w środku świątyni oraz malowidła na drewnianym polichromowanym stropie autorstwa J. F. Hofmanna z 1720 roku.
Remont wnętrza kościoła - 2012 rok oraz odrestaurowane malowidło na stropie.
Figura św. Jakuba z połowy XVIII wieku w stroju pielgrzyma umieszczona w ścianie wieży bramnej - dzwonnicy.
R
enesansowe i barokowe płyty nagrobne i epitafia z XVII i XVIII wieku.Płyta nagrobna z wnętrza kościoła.
Pomniki nagrobne proboszczów sprzed 1945 roku na otaczającym kościół cmentarzu.
Wiktor Repetzki (i jego ojciec Otto), Johannes Hoffmann i Schneider.
Niestety płyty nagrobne Wiktora i Otto Repetzkich oraz Johannesa Hoffmanna podczas remontu w 2912 roku stojące pierwotnie obok wejścia do świątyni zostały przeniesione pod mur okalający kościół.
Odrestaurowane płyty nagrobne ulokowane w murze otaczającym kościół.
Kolumny - Ernst Gottfried von Niebelschütz i Beate Elisabeth von Niebelschütz ur. von Studnitz w Mycielinie oraz herby rodów na zwieńczeniach kolumn - Niebelschütz i Studnitz. Na ostatnich zdjęciach kolumny na nowym miejscu.
Epitafium (umieszczone obok krypty grobowej przedstawicieli rodu von Niebelschütz) - Balthasar von Niebelschütz i jego żona Anna Barbara ur. von Wiedebach. Pełna treść w języku niemieckim:
"Dem frommen Andenken des hoch-wohlgeborenen
Herrn Balthasar von Niebelschütz, Herr der Güter Glei-nitz, Stumberg und Linde,
welcher mit gutem Gewissen vor Gott gewan-delt, seine höchste Ehre und
Vergnü-gen in Erfüllung seiner Pflichten gesehen, dagegen er den
wohl-gegründeten Ruhm eines ehrlichen Mannes, eines wahren Menschen
hinterlassen, hat ein hohes Alter erreichet und mit einem christlichen Vertrauen
im Herrn beschlossen den 21. Juni 1765, dessen entseelter Körper vor diesem
Stein verscharret worden ist dieses Denkmal zum Zeichen kindlicher Dankbarkeit
errichtet Er wurde geboren den 14. November 1675, hat sein Alter gebracht auf 89
Jahre 7 Monate und 7 Tage.
„Dem frommen Andenken der hochwohlgeborenen Frau Anna Barbara von Niebelschütz
geb. von Wiedebach, welche in einem doppelten Ehestande eine Mutter von 14
Kindern wurde, mit ihrem zweiten Gemahl eine 60jährige vergnügte Ehe geführt
Gott und der Tugend zu Ehren gelebt, bei einem stets zarten Körper dennoch ihre
Jahre hochgebracht und auf die Verdienste ihres Erlösers sanft und selig
verschieden den 4. Oktober im Jahre 1763. Sie wurde geboren den 9.Juni 1687, hat
ihr Alter gebracht auf 86 Jahre, 3 Monate 26 Tage."
Uporządkowana w sierpniu 2006 roku staraniem proboszcza Stanisława Czerwińskiego krypta grobowa rodu von Niebelschütz.
Gabriele von Hodenberg córka
Ernsta Nicolausa Reinholda von Niebelschütz (1887 - 1961) ostatniego przed 1945 rokiem właściciela majątku w pobliskiej Glinicy. Przedstawicielka rodu przez stulecia - darczyńcy kościoła w Jakubowie.30.04.2010 rok - Harald von Niebelschütz jego siostra Gabriele von Hodenberg i jej córka podczas wizyty w Jakubowie.
28.07.2012 rok - Harald von Niebelschütz jego siostra Gabriele von Hodenberg oraz Antoni Bok (głogowski regionalista) we wnętrzu kościoła.
B
arokowa kaplica grobowa z 1752 roku rodów von Stosch i von Lüttwitz (na zewnątrz płyty nagrobne przedstawicieli rodu von Kreckwitz). Płyty z wnętrza kaplicy na dwóch ostatnich zdjęciach.Część byłego cmentarza niemieckich mieszkańców Jakubowa na zapleczu kościoła. Niestety w tym miejscu nie zachował się żaden stary sprzed 1945 roku pomnik nagrobny.
Plebania oraz furta prowadzące do kościoła.
Przy murze, obok furty do plebani stoi barokowa figura św. Jana Nepomucena z 1738 roku.
Dąb Karol - W hołdzie Janowi Pawłowi II
W pierwszą rocznicę śmierci Ojca Świętego Jana Pawła II posadzono uroczyście sadzonkę dębu szypułkowego pochodzącą z nasion poświęconych przez papieża podczas pielgrzymki leśników polskich do Watykanu. Nasiona te zostały zebrane w 2003 roku z dębu „Chrobry” – najstarszego dębu szypułkowego w Polsce, którego wiek szacowany jest na około 740 lat.
Wejście na teren kościoła prowadzi przez wieżę bramną - dzwonnicę z 1877 roku (lub według innych źródeł w 1860). W niej to ulokowane nad wejściem medaliony.
Medaliony przedstawiają herby następujących rodów: Niebelschütz - Stolberg - Hohenzollern - Rittberg.
Ustaleni proboszczowie:
1720 - 1749 J. Siebert
1749 - 1751 J. Baron
1752 - 1752 A. Brandt
1752 - 1767 Fr. Pfeiffer
1767 - 1786 Fr. Bittner
1786
A. Roesner
1811 - 1850 F. Hummel
1850 - 1885 H. Goerlich
1885 - 1895 H. Tscheope
1895 - 1902 Schneider
1902 - 1921 Wiktor Repetzky
1921
administr. J.v. Malotki
1921 - 1927 K. Kinne
1927 - 1933 J. Hoffmann
1933 - 1934 administr. Kl. Pautsch
1934 - 1940 J. Gorlich, kronikarz
1940 - 1946 administr. W. Kuk
1946 - 1948 A. Haniewski
1948 - 1957 administr. Er. Bergmann
1957 - 1974 T. Szewczyk
1974 - 1980 A. Dziedzic
1980 - 1991 Andrzej Ruta
1991 - 1992 ks. Józef Drozd
1992 - 1999 ks. Wacław Zaborowski
1999
ks. Stanisław Czerwiński
Kościół w Jakubowie - sierpień 2012 rok oraz płyty nagrobne wmurowane w ścianę od strony bocznego wejścia do kościoła.
W Jakubowie istniał także zamek. Powstał on na miejscu wczesnośredniowiecznego grodziska z inicjatywy rycerskiego rodu von Rechenberg, których to przedstawiciel Hans Rechenberg w 1260 roku nabył wieś. W tej gotyckiej warowni rycerstwo Księstwa Głogowskiego uwięziło w 1367 roku Henryka V Żelaznego. Powodem było to, że Henryk V Żelazny był dla swojego wojska bardzo uciążliwy, twardy, surowy i miewał dziwne pomysły. Uwolnili go, opowiadający po stronie księcia mieszczanie. Zamek będący od dłuższego już czasu w ruinie został ostatecznie rozebrany w 1887 roku.
Poniżej wzgórza kościelnego znajduje się rezerwat „Buczyna Jakubowska” o powierzchni 18,88 ha. W nim to słynne już w XII i XIII wieku źródełko św. Jakuba, do którego przybywali liczni pielgrzymi ze Śląska, Czech, Moraw a nawet z Francji. Kroniki podają, że 25 lipca 1735 roku nie starczyło 20 księży by w dzień odpustu wyspowiadać wszystkich pątników. Ze źródełka do dziś bije woda o ponoć cudownych właściwościach leczniczych.
Rezerwat - wiosna 2009 i 2011 rok.
W 1 połowie XVI wieku dla rodziny von Unwürde został wzniesiony dwór z kamienia i cegły W późniejszym okresie dokonano jego przebudowany dla rodu von Kreckwitz, a około 1850 roku w stylu neogotyku dla rodziny von Richter. Do zakończenia II wojny światowej kilkakrotnie zmieniali się jeszcze jego właściciele a byli to rodzina Bomsdorff, hrabia Kayserlingk i hrabina Stolberg oraz Henckel von Donnermarck. 11 lutego 1945 roku w czasie ofensywy wojsk radzieckich opanowano wioskę a pałac splądrowano i w kilka dni później spalono. Dziś to malownicza ruina usytuowana w krajobrazowym parku (powstałym na przełomie XVIII i XIX wieku) z charakterystycznymi cylindrycznymi basztami w narożnikach od strony północnej.
Okna ruin pałacu.
Ostatni właściciel pałacu i majątku w Jakubowie - Aurel von Riitberg z żoną Ilse von Rittberg. Jego zachowane inicjały na szczycie jednego z zabudowań gospodarczych oraz grób jego i jego najbliższych w Niemczech.
Pracownicy majątku - fotografia sprzed 1945 roku.
Jeden z trzech synów Aurela von Rittberg ( najmłodszy - Ludwik von Rittberg ) zginął na wschodnim froncie II wojny światowej w 1941 roku. Upamiętnia to stojący po dziś dzień drewniany krzyż, postawiony przez matkę po śmierci syna. Najstarszy syn Aurel, zaginął także na froncie a Jurgen, średni syn zginął w wypadku 13.07.1961 roku.
Rok 2014 - krzyż jest już przewrócony.
Inicjały właściciela majątku na szczytach budynków gospodarczych oraz oficyna przy ruinach pałacu.
Brama wjazdowa do dawnego majątku oraz zabudowa gospodarcza.
Zestawienie właścicieli majątku w Jakubowie:
1260 - v. Rechenberg i v. Biberstein
1319 - M.v. Bresnitz
1500 - 1688 kolegiata i H.v. Unwurde
1631 - 1664 A.von. Kottwitz
1665 - 1688 E. von Kottwitz
1688 - 1700 A.von. Kanitz
1700 - 1701 von Nimptsch
1709 - 1717 v. Schellendorf
1717 - 1738 v. Glaubitz
1738 - 1743 v. Luttwitz
1743 - 1750 Dehmel
1750 - 1788 v. Bomsdorf
1791 - v. Gersdorf
1779 - L.v Bassowitz
1793 - hr. Hoym
1796 - v. Pannewitz
1818 - Richter
1862 - Satting, radca
1870 - Fr. Markwald
1875 - v. Kaiserling
1885 - v. Solberg
1890 - Bartsch
1892 - Hahn I v. Donnersmarck
1910 - 1945 A.v. Rittberg
Zestawienie z innego źródła:
1611:
Adrian von Unruh,
1631:
Adam Wenzel von Kottwitz und dann Ernst Heinrich von Kottwitz
1718:
Adam Nicolaus von Kottwitz
1752:
O.L. von Bassewitz
1779:
L. von Bassewitz
1790:
Graf von Schlabrendorf auf Stolz
1793:
Minister von Heym
1794:
von Pannewitz
1796:
Kriegsrath von Prittwitz
1802:
Familie Mathis Maager.
1905:
Reichsgraf Henckel von Donnersmarck
1912 - 1945 Graf von Rittberg
Ruina pałacu, nikłe resztki parku oraz fragment zachowanej zabudowy folwarcznej majątku - wiosna 2010 rok.
Pozostałość parku oraz główna aleja parkowa.
Współczesny cmentarz w Jakubowie.
O Rittbergach także na podstronie
vor 1945 Modlau - Kreis Bunzlau
Patrz link:
http://www.glogow.pl/okolice/podstrony/boleslawiecki/modlaboleslawiec.htmW 1753 roku oddano do użytku w Jakubowie kościół ewangelicki. W 1858 nadbudowano małą wieżyczkę. Świątynia o konstrukcji szachulcowej spłonęła w 1945 roku w wyniku podpalenia przez żołnierzy radzieckich. Stała w samym centrum miejscowości.
Barokowa plebania z II połowy XVIII wieku. Murowana z cegły na rzucie prostokąta. To właśnie prze nią stała ewangelicka świątynia.
Szkoła
wyznaniowa, wzniesiona na potrzeby nieistniejącego dziś kościoła ewangelickiego w Jakubowie (remontowana w 1936 roku).Zabudowa miejscowości.
Przy gruntowej drodze prowadzącej na obecny cmentarz po jego prawej stronie znajdziemy nikłe pozostałości pochówków prawdopodobnie ewangelickich mieszkańców Jakubowa sprzed 1945 roku.
Zabudowa małej osady między Jakubowem i Drożowem - dawne Kellerhauser.
Archiwalne widokówki i zdjęcia
Historische Ansichtskarten und Fotos
Archiwalne widokówki oraz fotografie sprzed 1945 roku.
Zdjęcia pochodzą z czasopisma Neuer Glogauer Anzeiger.
STOWARZYSZENIE "BRACTWO ŚW. JAKUBA APOSTOŁA"
Tekst ze strony: http://www.camino.net.pl/index.html
Droga św. Jakuba Gniezno-Praga
Już w czasach rzymskich powstawały szlaki handlowe łączące południe Europy z
wybrzeżem Bałtyku. Nazywane są one "Bursztynowym Szlakiem", jakkolwiek szlaków
tych w rzeczywistości było kilka. Nabrały one nowego znaczenia w wieku X, kiedy
to zaczęły tworzyć się zalążki dzisiejszych państw Europy Środkowej. Szczególnie
ważne okazały się drogi łączące Czechy przez Śląsk i Łużyce z Wielkopolską. To
właśnie tędy dotarła do Polski kultura łacińska, chrześcijaństwo, przybyła
Dąbrówka, a później św. Wojciech. Można więc powiedzieć, że szlaki między
Gnieznem i Poznaniem a Pragą stanowiły nasze "drzwi do Europy". Drogami tymi
wędrowali nie tylko dyplomaci, ale nade wszystko kupcy, rzemieślnicy, rycerze,
pielgrzymi - ludzie, którzy przez wieki kształtowali oblicze tej ziemi. Droga
św. Jakuba Gniezno-Praga próbuje odtworzyć szlak, który został w roku 1563
wymieniony przez Jörga Gaila z Augsburga, jako jeden z trzech szlaków pątniczych
łączących Polskę z resztą Europy. Wiódł od przez Poznań, Leszno, Głogów,
Zgorzelec i Żytawę. Pierwszym odtworzonym odcinkiem tego szlaku jest Dolnośląska
Droga św. Jakuba, która od lipca 2005 r. łączy już Głogów, Jakubów, Grodowiec,
Polkowice, Chocianów, Bolesławiec, Lubań i Zgorzelec. Latem 2006 dołączyła do
niej Droga Wielkopolska (Gniezno - Murowana Goślina - Poznań - Lubiń - Leszno -
Wschowa - Głogów), zaś wiosną 2007 otwarta zostanie Droga Żytawska (Zgorzelec/Görlitz-Żytawa/Zittau-
Český Dub-Stara Boleslav-Praga).
Dla średniowiecznych Europejczyków istniały trzy odległe
miejsca, które - jak Bóg da - warto było odwiedzić: Grób Chrystusa w
Jerozolimie, Rzym oraz położony na "końcu świata" grób św. Jakuba. W pobliżu
bowiem "końca świata" (Finis terrae), najdalej na zachód wysuniętego punktu
Kontynentu, w hiszpańskim Santiago de Compostela (co oznacza po hiszpańsku:
Święty Jakub na Polu Gwiazd) odnaleziony został grób brata św. Jana Ewangelisty,
pierwszego biskupa Jerozolimy i pierwszego z dwunastu Apostołów, który zginął
śmiercią męczeńską (w roku 44) - właśnie św. Jakuba Starszego. Powracający
stamtąd wiele opowiadali o niezwykłym miejscu, o drodze oraz przynosili ze sobą
niespotykane w innych miejscach muszle, nazwane - a jakżeby inaczej - muszlami
św. Jakuba. Z czasem motyw muszli stał się symbolem pielgrzymowania, wędrówki z
domu do Domu. Taką właśnie rolę pełni ona także w herbie papieża Benedykta XVI.
Sam zaś św. Jakub stał się patronem pielgrzymów, wędrowców i wszystkich
podróżujących. Stąd jego wezwanie otrzymywały liczne kościoły i szpitale, w
których opiekę mogli znaleźć wszyscy będący w drodze. Powstawały one zwłaszcza
przy drogach, którymi najchętniej szli pątnicy. Szlaki usiane kościołami,
kaplicami czy figurami św. Jakuba, symbolami muszli (pełniącymi także rolę
drogowskazów) albo schroniskami dla pielgrzymów stworzyły w Europie późnego
średniowiecza gęstą sieć, dzięki czemu jeszcze w końcu XVIII wieku J.W. von
Goethe pisał, iż Europa powstała na szlakach prowadzących do Compostela. W
wyniku przetaczających się przez Europę Zachodnią walk religijnych XVI-XVII
wieku rola pielgrzymich szlaków zaczęła jednak spadać. Bezpieczną drogę do
Hiszpanii utrudniła rewolucja francuska, wojny napoleońskie� Pielgrzymie trasy
do Santiago uległy zapomnieniu.
Odrodzenie
Aż wreszcie w roku 1982 Jan Paweł II wygłosił w Santiago do Compostela tak zwany
"Akt Europejski", w którym mówił m.in.: "Ja, Jan Paweł, syn polskiego narodu,
który zawsze uważał się za naród europejski, syn narodu słowiańskiego wśród
Latynów i łacińskiego pośród Słowian, z Santiago kieruję do ciebie, stara
Europo, wołanie pełne miłości: Odnajdź siebie samą! Bądź sobą! Odkryj swoje
początki. Tchnij życie w swoje korzenie.". Na efekty tego zaproszenia nie trzeba
było długo czekać. Już cztery lata później Rada Europy uznała Drogi św. Jakuba
za najważniejszy szlak kulturowy Kontynentu i zachęcała poszczególne osoby, jak
i władze regionów do odtwarzania dawnych, pątniczych szlaków. Kilka lat później
piesi pielgrzymi do Santiago de Compostela wyruszyli z Francji; w 1995
odtworzony został pierwszy odcinek szlaku w Niemczech, nieco później w
Szwajcarii, w krajach Beneluksu. Zaś w cztery miesiące po śmierci
Papieża-Pielgrzyma, Jana Pawła II, nastąpiło otwarcie pierwszego odcinka Camino
w Polsce. Zainicjowana przez "Bractwo św. Jakuba Apostoła" Dolnośląska Droga św.
Jakuba połączyła Głogów, Jakubów (dawne i ożywiane na nowo sanktuarium św.
Jakuba), Grodowiec, Polkowice, Bolesławiec, Lubań i Zgorzelec. Do działań tych
włączyła się także Fundacja Wioski Franciszkańskiej, która przygotowuje
kontynuację Drogi Dolnośląskiej już na terenie Wielkopolski (równocześnie zaś
trwają prace na przedłużeniem szlaku do Pragi) oraz pierwszy, dolnośląski
odcinek Drogi św. Jakuba "Via Regia", która ma połączyć Kraków, Opole, Wrocław i
Legnicę ze Zgorzelce. Dalej pielgrzymi mogą już iść istniejącymi szlakami - do
Santiago de Compostela i aż na "koniec świata".
Ruszaj w Drogę! Buen Camino!
W czerwcu 2004 w podgłogowskim Jakubowie powstał pomysł wytyczenia szlaku pielgrzymkowego, który - na podobieństwo słynnej Camino do Santiago de Compostela - miałby prowadzić pątników do tego znanego kiedyś na Śląsku sanktuarium św. Jakuba. Bo w istocie Jakubów (do roku 1945 noszący nazwę Jakobskirch) jest "dolnośląskim Santiago". Miejscowy kościół pod wezwaniem św. Jakuba Starszego pełny jest wizerunków Apostoła, nieopodal znajduje się uznawane od dawna za cudowne źródełko poświęcone temu "Synowi Gromu", a przy nim Jego figura... A przede wszystkim zapał ludzi, którzy w Jakubowie się spotykali. W krótkim czasie powstało więc stowarzyszenie "Bractwo św. Jakuba Apostoła", które postawiło sobie za cel włączenie tego miejsca do ogólnoeuropejskiej sieci odradzających się szlaków wiodących do Composteli. Równocześnie na Górnych Łużycach szukano pomysłu na zainteresowanie Polaków, Niemców i Czechów tym przygranicznym obszarem, który w wyniku poszerzenia Unii Europejskiej w 2004 roku przestał być "prowincjonalnym" obrzeżem trzech krajów, a stał się wyjątkowym miejscem spotkania czterech kultur i narodów, bo nie sposób zapomnieć tu o najstarszych gospodarzach regionu: Serbołużyczanach. Jeden z pomysłów dotyczył odtworzenia dawnych szlaków handlowych, tym razem jako miejsc spotkania z historią pogranicza Śląska i Saksonii. Pierwszym krokiem było wytyczenie wzdłuż dawnej Via Regia, nazywanej też Wysoką Drogą, jakubowego szlaku "Ekumeniczna Droga Pątnicza" z Görlitz przez Budziszyn i Lipsk do Eisenach; dalej łączył się on już z istniejącą siecią camino. Pozostało więc przedłużenie oznaczonego tradycyjną muszlą viejra szlaku wzdłuż dawnej Wysokiej Drogi na terenie Dolnego Śląska i połączenie z nią Jakubowa. A że największe dzieła, o ile sprzyja im Boża Opatrzność, uzyskuje się najskromniejszymi środkami, w sprawę "wmieszał się" św. Franciszek. Sam wędrując niegdyś do Santiago de Compostela, zachęcał innych do "pielgrzymek do św. Jakuba, które zbudowały Europę" (tak pisał później Johann Wolfgang von Goethe, którego trudno raczej podejrzewać o "pobożność ludowo-odpustową", za jaką niektórzy niezorientowani uważają pielgrzymowanie). Fundacja Wioski Franciszkańskiej z Janic koło Jeleniej Góry podjęła się współpracy przy przeprowadzeniu szlaku z Jakubowa do Zgorzelca. Pierwszy kontakt obu grup inicjatywnych nastąpił w grudniu 2004, a już dwa miesiące później trasa była wytyczona, najpierw jedynie "palcem po mapie". Gdy tylko zeszły śniegi - a zima była sroga tego roku - nastąpiło przetarcie szlaku: po raz pierwszy od roku 1945 piesi pielgrzymi przeszli dawną pątniczą ścieżką z Głogowa do Jakubowa, a także do pobliskiego sanktuarium maryjnego w Grodowcu; na trasę wyruszyli także rowerzyści. Pozostało jeszcze wyraźne oznakowanie szlaku. Tu z pomocą przyszły samorządy miast i gmin, przez które miał przebiegać szlak. Do lipca 2005 tabliczki z białą muszlą pojawiły się na ulicach m.in. Polkowic, Bolesławca, Lubania i Zgorzelca, na śródleśnych drogach Borów Dolnośląskich, wzdłuż Kwisy, między szybami kopalni miedzi koło Głogowa, nad prowadzącą do Wrocławia i Drezna autostradą... 24 lipca 2005, w przededniu święta Jakuba Starszego, w Jakubowie i przy Moście Staromiejskim w Zgorzelcu nastąpiło uroczyste otwarcie Dolnośląskiej Drogi św. Jakuba, pierwszego tego typu szlaku pątniczego w Polsce. Miesiąc później została ona przedłużona nad Odrę i w tej chwili jej punktem początkowym jest kolegiata w Głogowie.
Stowarzyszenie "Bractwo św. Jakuba Apostoła" zostało zarejestrowane 8 listopada 2004 roku. Celem stowarzyszenia jest podejmowanie działań wspomagających i realizowanie przedsięwzięć zmierzających do:
1. Powstania, odtwarzania oraz późniejszego sprawowania opieki nad drogami pielgrzymkowymi do św. Jakuba z Composteli (Hiszpania) na terenie kraju.
2. Wspieranie tradycji europejskich związanych z szerzeniem idei ruchu pielgrzymkowego p.w. św. Jakuba w obszarze kraju.
3. Wspomaganie i pobudzanie inicjatyw na rzecz ochrony zabytków, krajobrazu kulturowego i przyrodniczego na trasach pielgrzymkowych p.w. św. Jakuba w kraju.
4. Pomoc i współpraca w odtwarzaniu wspólnego dziedzictwa kulturowego chrześcijańskiej Europy.
ZE STATUTU STOWARZYSZENIA - OPRACOWAŁ HENRYK KARAŚ
kontakt: h.karas@data.pl
Tablica informacyjna szlaku pielgrzymkowego Jakubów - Santiago de Compostela oraz inna tablica z mapą powiatów i orientacyjnie wytyczonym szlakiem.
Muszla św. Jakuba.
Oznakowanie
szlaku pielgrzymkowego - biała muszla z krzyżem św. Jakuba na niebieskim tle.Peregrynacja relikwii św. Jakuba Apostoła - 23.07.2005.
Zdjęcia z uroczystości związanych z p
eregrynacją relikwii.20 czerwca 2007 roku w Jakubowie odbyła się uroczystość podniesienia kościoła do godności „Sanktuarium pielgrzymkowego św. Jakuba St. Apostoła”, jednocześnie tego samego dnia, w ramach połączonych uroczystości miało miejsce nadanie imienia „św. Jakub” szybowi górniczemu należącemu do KGHM Polska Miedź SA, znajdującemu się w pobliżu Jakubowa.
Poniżej tekst Martina Sprungali w tłumaczeniu Danuty Foltynowicz – Kociubińskiej
Naszkicowanie losów rodziny,
nawet szlacheckiej, jest bardzo trudne. Często można sięgnąć jedynie do bardzo
skąpych materiałów źródłowych. Tradycja spisywania kronik rodzinnych pochodzi z
czasów nowożytnych, zatem szukając informacji jest się skazanym na dokumenty
dworskie, które albo już nie istnieją lub w ogóle nie istniały.
Najstarsza wzmianka o przedstawicielu z rodziny Rechenbergów na Śląsku
pochodzi z roku 1290. Książę Henryk, pan Głogowa, podarował w tym czasie miastu
Głogów swoje wsie: Brzostów, Ruszowice i Jaczów. Świadkiem tego zdarzenia był
Henryk von Rechenberg, antenat śląskiej gałęzi rodu. Rodzina von Rechenbergów
wywodzi się z saksońskiej miejscowości Rechenberg, w dokumentach której już w
roku 1270 wymienia się nazwisko jej właścicieli. Rodzina von Rechenberg należała
do służby śląskich Piastów. Przez wiele pokoleń członkowie tego rodu nazywali
siebie zarządcami Piastów. Jak duże wpływy i znaczenie mieli Rechenbergowie
można stwierdzić zapoznając się z aktem z 1313 roku podziału majątku Henryka III
między spadkobierców. Jednym ze świadków tego wydarzenia był Gelferadus (Wolfrad)
Rechenberg, syn Heinricha, o czym świadczy jego podpis na dokumencie.
Późniejszy upadek potęgi piastowskiej doprowadził do tego, że czescy królowie
coraz częściej ingerowali w sprawy śląskie i podporządkowywali sobie księstwo po
księstwie. Już w 1289 roku górnośląscy Piastowie przysięgli wierność królowi
Czech Wacławowi II. Jego następcy konsekwentnie kontynuowali ekspansyjną
politykę – z korzyścią dla prostych obywateli, gdyż każdy nowy władca troszczył
się o spokój i próbował zażegnać odwieczne spory i walki. W 1327 książę Henryk
IV Wrocławski poddał się Czechom dobrowolnie i wpędził tym w kłopoty
głogowskiego księcia Jana von Steina, gdyż ten zaatakował Wrocław. Jako
zadośćuczynienie za to zajście on także stał się w 1329 roku lennikiem króla
czeskiego. W tym samym roku poddał się także książę Bolesław, władca Legnicy i
Brzegu, na obszarach panowania którego mieli swoje ziemie także Rechenbergowie.
Jedynie głogowski książę Przemko (skrót od Przemysław) przeciwstawił się
silnym Czechom, bowiem jako zięć księcia Bernharda von Schweidnitza, zięcia
polskiego króla Władysława Łokietka, miał nadzieję na ponowne zdobycie
Wielkopolski i Poznania, które niegdyś należały do jego ojca. Jednakże czasy
chwały śląskich Piastów i ich wielkiego znaczenia bezpowrotnie minęły. Przemko
umarł bezdzietnie w 1331 roku, przez co dziedziczyli po nim jego dwaj bracia
(Henryk IV von Sagen i Jan von Steinau), którzy w tym czasie byli wiernymi
poddanymi króla Czech. Również w dokumentach książęcych przedstawiających to
wydarzenie pojawia się trzecia generacja rodu - Henryk II von Rechenberg
występujący jako świadek. Wdowa po Przemysławie otrzymała dożywotnio miasto
Głogów, Bytom Odrzański i zamek Tarnów – te dwa ostatnie miały później stać się
własnością rodziny Rechenbergów. Henryk II Rechenberg był wtajemniczony w sposób
zarządzania u księcia Henryka IV von Sagen, dlatego też on, jak i jego synowie
Gelferadus, Günther i Dietrich wymieniani byli wielokrotnie w różnych
dokumentach.
W 1343 r. nowy książę – Henryk V stracił ziemię wschowską na rzecz króla
polskiego Kazimierza III Wielkiego. Księstwo głogowskie malało, a jego władcy
dzielili je coraz częściej i wplątywali się w zatargi z sąsiadami.
Pod koniec XIV wieku rodzina Rechenbergów wkroczyła w nową fazę swojej historii.
W roku 1381 król Wacław IV użyczył rycerzowi Mikołajowi (Nickel) von Rechenberg
królewską część miasta Bytom i dwór Tarnów. Ową książęcą część miasta Bytom
nabył Mikołaj i jego bracia w roku 1398 z rąk księcia Ruprechta von Liegnitz za
600 marek czeskich. W 1507 r. pozyskali oni dodatkowo wójtostwo Bytom. Następnie
w roku 1388 nabyli twierdzę Freudenberg, która należała do nich jedynie kilka
lat. W 1391 doszło do zajęcia wsi Kliczków (powiat Bolesławiec). Osada ta
założona została w 1297 r. przez Bolka I von Schweidnitza. Tutaj utworzyły się
poboczne gałęzie Rechenbergów, którzy potrafili zaokrąglić swoje posiadłości i
rezydowali na tych terenach przez ponad 300 lat. Nieudolność gospodarcza
ostatnich głogowskich Piastów stworzyła rycerstwu – w tym Rechenbergom – dogodne
możliwości rozwoju. Książę Henryk VIII prowadził bardzo rozrzutny tryb życia i
pozostawił swoim spadkobiercom wysokie długi. Jedną z możliwości ich
zredukowania była sprzedaż książęcych własności. Dlatego też w 1397 roku braciom
Rechenbergom zaoferowano założoną niegdyś przez księcia Przemka, miejscowość
Przemków. W 1391 r. pozyskano także Borów Polski, który stał się czymś w rodzaju
stałej siedziby rodu. Coraz częściej Rechenbergowie wymieniani są jako
właściciele tych posiadłości, będących zawsze wspólnotą braci. Miało to tę
zaletę, że w przypadku nagłej śmierci jednego ze współwłaścicieli, ziemia nie
mogła być uważana za pozostawione lenno, a tym samym nie mogła być
skonfiskowana. Jak miało się okazać, była to dobra polityka rodziny, gdyż tylko
Klemens von Rechenberg miał męskich następców. Jego syn Kaspar (1448), który
należał do piątej generacji na Śląsku, występuje w dokumentach jako pan na
Borowie Polskim. W następnej generacji dochodzi jednakże do podziału rodu na
dwie linie. Mikołaj von Rechenberg otrzymuje Kliczków i staje się przez to
atentatem dziewięciu generacji w tym rodowym gnieździe.
Melchior (1427 – 1482) otrzymuje Borów Polski jako siedzibę, którą mógł
poszerzyć o Borów Wielki. W roku 1468 otrzymuje on od księcia Henryka XI władzę
nad Sławą, do której należą również wsie Radzyń, Lubogoszcz i Polski Tarnów
(później Tarnów Jezierny). Kolejno Przybyszów i Stare Strącze stają się
własnością Rechenbergów. Sprzedaż w 1468 r. była w rzeczywistości tylko
zastawem, ale wobec kondycji budżetu głogowskich książąt nie można było liczyć
na to, iż kiedykolwiek wykupią oni miasto. Logicznym zatem było, że w roku 1477
Jan II oddał Melchiorowi von Rechenbergowi Sławę jako lenno.
By zabezpieczyć w międzyczasie podzielone posiadłości rodzinne, Melchior nakazał
księciu potwierdzić całość dóbr rodzinnych (1476). Po śmierci Melchiora dochodzi
do kolejnego podziału posiadłości rodowych: Melchior i Klemens otrzymują Borów
Polski i Sławę, natomiast Baltazar i Melchior wraz z nieletnimi braćmi dzielą
między siebie resztę posiadłości. Uregulowanie to nie było sztywne – można było
bowiem dziedziczyć między sobą. Młodsi bracia Hans i Mikołaj von Rechenberg –
Sławski w 1506 kupują od księcia Zygmunta Głogowskiego (późniejszego króla
Polski – Zygmunta Starego) Nowe Miasteczko i Otyń. W 1510 r. bracia kupują też
oddaną im w lenno wieś Lubogoszcz, którą dopisuje się do ich własności.
Władza Rechenbergów osiągnęła w tym czasie punkt kulminacyjny, co pokazuje np.
fakt nabycia posiadłości Ochla. Książę Jan II zdobył w 1481 r. Głogów i przegnał
wdowę Małgorzatę von Cilly. Ponieważ rycerze z rodu von Zabel, panowie Ochli,
Konotopu i terenów wzdłuż Odry odmówili mu służby, napadł na nich w Ochli stając
się rycerzem – rozbójnikiem. Obu starszych braci von Zabel kazał stracić,
młodszego zaś uwięził w kożuchowskim więzieniu, gdzie ten zmarł śmiercią
głodową. Zbiegły w 1497 r. Baltazar von Zabel zwrócił się do Mikołaja i Hansa
Rechenbergów z prośbą o pomoc i zaproponował im w zamian za nią połowę
dziedzictwa. Posiadłości rodu von Zabel trafiły jednak do czeskiej korony, a
spadkobierca otrzymał jedynie pieniężne zadośćuczynienie. Posiadłość w Ochli
została później (1516) zaoferowana Rechenbergom za 7 tys. węgierskich guldenów i
to nie na prawie lenna, lecz jako dobra własne (alodium). Zabelowie zrezygnowali
z jakichkolwiek roszczeń spadkowych w przyszłości wobec tego terenu.
Hans von Rechenberg Sławski Kożuchowski (zm. 1537) był w swoim czasie
najpotężniejszym panem w księstwie głogowskim i utrzymywał bardzo dobre kontakty
z czeskim dworem. Należał do orędowników protestantyzmu na Śląsku i był
przyjacielem Marcina Lutra i Filipa Melanchtona. Już w 1522 r., zaledwie w rok
po sejmie Rzeszy w Wormacji, odprawiał w swojej prywatnej kaplicy zamkowej
nabożeństwa w obrządku ewangelickim. W 1524 r. kościoły w Kożuchowie, Bytomiu i
Sławie stały się ewangelickie. Jego bratanek Georg (zm. 1559) wprowadził ten
obrządek religijny w Ochli dopiero w 1559 roku.
W 1534 r. otrzymał Hans tytuł barona Sławy i Ochli. Umarł w 1537 na czeskim
dworze w Pradze i został złożony w zamku w Kożuchowie.
Posiadłości rodziny zostały w międzyczasie zabezpieczone poprzez wielokrotne
„inwestytury do jednej ręki”, co sprawiło, że krewni mogli dziedziczyć po sobie.
Po śmierci Hansa von Rechenberga można mówić o spadku znaczenia tego rodu. Jako
luterani wpadli w wir kontrreformacji i wycofali się na dłuższy czas do
saksońskich Łużyc.
Najpierw utracili Ochlę. Ostatni właściciel – Hans von Rechenberg Ochlski –
zmarł bezpotomnie w 1610 r. i przekazał w testamencie swoje włości siostrze.
Najbliższy kuzyn, Baltazar von Rechenberg Sławski (zm. 1634) podjął starania o
przejęcie tych ziem, ale zakończyły się one niepowodzeniem. Po śmierci
właścicielki, prawa do nich przeszły na jej męża, Ernsta, barona von
Sprintzensteina, który posiadłość Ochla przekazał jezuitom. Dzięki tej
darowiźnie utworzyli oni na Śląsku swoją pierwszą siedzibę.
Wraz ze śmiercią Baltazara władzę w Sławie przejął katolicki głogowski
gubernator Barwitz, zasłużony w wojnie 30-letniej cesarski generał, baron von
Fernemont.
Przemków został sprzedany Leo Kropello de Medici, który jednak nigdy za niego
nie zapłacił. Spór prawny został rozstrzygnięty dopiero przez Fryderyka II
Pruskiego w roku 1745.
Kliczków został zastawiony u rodziny von Schellenberg. Rechenbergowie w
następstwie wojny 30-letniej i kontrreformacji w połowie XVIII wieku opuścili
Śląsk, gdzie żyli i działali przez 500 lat.
Dr Martin Sprungala – Dortmund
Tłumaczenie: Danuta Foltynowicz – Kociubińska
Śląsk - Dolny Śląsk - Schlesien - Niederschlesien - Silesia - Zabytki Dolnego Śląska
Będę wdzięczny za wszelkie informacje o historii miejscowości, ciekawych miejscach oraz za skany archiwalnych widokówek lub zdjęć.
Wenn Sie weitere Bilder oder Ortsbeschreibungen zu dem oben gezeigten Ort haben sollten, wäre ich Ihnen über eine Kopie oder einen Scan sehr dankbar.
Tomasz Mietlicki e-mail - itkkm@o2.pl