...prezentujemy tu wydarzenia, które odcisnęły się w historii naszego miasta różnym piętnem. Przypominamy fakty znane bardziej i mniej. Z reguły nie są to kamienie milowe Historii, ale drobiny historycznego kurzu, który jeszcze unosi się w bibliotekach, muzeach, archiwach czy odgrzebywanych zakamarkach Starego Miasta. Z trudem przeciska na światło dzienne.
Dziś majowy odcinek  głogowskiej podróży w czasie - prowadzi Wiesław Maciuszczak [ wieslawmaciuszczak@interia.pl ]


1202, 23.05. -pojawia się jako świadek na dokumencie Andrzej, kasztelan głogowski.

1399, 25.05. -podpisano akt pokoju między mieszczaństwem Gorzowa a książętami głogowskimi. Wyrzeczono się w nim między innymi rozbójnictwa na pograniczu, uzgodniono zwolnienie jeńców, rekompensatę strat. Dokument znajduje się w archiwum gorzowskim i czeka na swojego historyka.

1462, 17.05. -do Głogowa przybywa król Kazimierz Jagiellończyk. Ze zbytkiem i przepychem wpływa do miasta i rozlewa się na przedmieściach ponad pięciotysięczny orszak polskiego monarchy. Źródło podaje, ze król Kazimierz "...wystąpił z największą potęgą wojskową i cudowną chwałą godną zanotowania i pamięci. Albowiem od wielu lat nie słyszano, aby jakikolwiek z królów świata z takim przepychem i okazałością w złocie oraz kamieniach i kosztownych szatach kiedykolwiek się ukazał...". W polskim pochodzie znajdowało się 1000 bojarów litewskich, 1000 Rusinów i Tatarów. Konwój liczył około 500 wozów krytych. Orszak króla Czech, Jerzego z Podiebradu liczył 2000 ludzi. Tylu przybyszów miasto nie mogło pomieścić, powstały więc obozy namiotowe poza murami. Jagiellończyk był goszczony na zamku książęcym, który został jego siedzibą na okres blisko dwóch tygodni. Król Jerzy zamieszkał w Ratuszu.

Od następnego dnia do 29.05. trwa tzw. zjazd głogowski. Ma on do załatwienia wiele spraw dotyczących zagadnień międzynarodowych jaki i stosunków bilateralnych, polsko-czeskich. Polska chciała poparcia w sprawach uregulowania stosunków z krzyżakami. A najważniejszym problemem międzynarodowym była kwestia tureckiej ekspansji europejskiej. Kongres miał duże znaczenie dla obydwu krajów, jak również był jednym z pierwszych akcentów możliwości tworzenia koalicji antycesarskiej.

1642, 16.05. -Opuszcza wiezienie w twierdzy cesarski porucznik, Polak pochodzący z Biecza, późniejszy ksiądz, Stanisław Kutalik. Kilka lat później, tak opisywał swoje wyjście ze szwedzkiej niewoli w Wielkim Głogowie, do której trafił po zdobyciu miasta 4 maja:

"...ja na odmianę wyszedł [na wymianę -W.M.] tj za porucznika szwedzkiego, który był więźniem w wojsku naszem cesarskiem, gdyżem ja wyszedłszy oddał rantię złotych polskich sto jako zwyczaj za tego Szweda, a Szwed w tej armacie rotmistrzowi z pułku Jana Frangla, hetmana szwedzkiego teraźniejszego za mnie także oddał. O czem dobrze wiadomo p. Kowalskiemu, surrogatowi wschowskiemu... Gdym potem wyszedł z więzienia, arcyksiążę Leopold, brat cesarza jmci postąpił pod Wielki Głogów chcąc go rekuperować, ale nie mógł...".

1758, 13.05. -w lazarecie wojskowym, znajdującym się w kolegium jezuickim wybucha w nocy gwałtowny pożar. Zaprószył go przez nieuwagę na pewno jakiś lekkomyślny ranny żołnierz. Rozprzestrzenia się w kilku godzinach ponad południowa częścią miasta. Ofiarą żywiołu padło ok. 100 budynków prywatnych i również takie obiekty publiczne jak: górna część kolegium jezuitów z apteką, kościół jezuitów z obiema wieżami, chórem, organami, fara z plebanią i szkołą, miejska stajnia dla koni, kustodia, izba tortur, 6 baraków, 7 domów słodowniczych i 2 domy piwowarskie, młyn słodowy, dom pisarza bramowego, dom prowiantowy załadowany zbożem, skład soli, szopy fortyfikacji i artylerii wraz z wyposażeniem kwatermistrzowskim, 3 domy dominikańskie. przed Bramą Pruską - kościół ewangelicki razem z mieszkalnymi i innymi budynkami urzędników kościelnych i szkolnych. Szkody spalonych mieszczańskich i miejskich budynków oceniono na 78 033 talarów. Miasto jeszcze przez kilka lat leczyło rany. W tym czasie trwała wojna, która przeszła do historii pod nazwa siedmioletniej. Wszystkie działania rekonstrukcyjne poświecone były głównie podnoszeniu wartości obronnej twierdzy. Najpierw musiały zostać uzupełnione zapasy na rzecz umundurowania i wyposażenia nowo formowanych oddziałów. Pożar stał się również pretekstem do porwania rok później i osadzenia w kazamatach twierdzy księcia Józefa Aleksandra Sułkowskiego, właściciela podleszczyńskiej Rydzyny.

1809, 23.05. -generał Jan Henryk Dąbrowski pisze w tym dniu do księcia Józefa Poniatowskiego, dowodzącego armią księstwa Warszawskiego - "...odebrawszy dzisiaj amunicję z Głogowa po którą posłałem, idę z piechotą Wielką Drogą z Poznania do Warszawy".

Twierdza stanowi rezerwuar uzbrojenia, wyposażenia i ludzi. W trakcie okupacji francuskiej, w 1809 roku z korespondencji dowódców zachowały się takie świadectwa jak:

"...z 5 pułku piechoty armii księstwa warszawskiego wysłać 15 kompanii do Głogowa...". Polecenie marszałka Davuot wydane generałowi Zajączkowi. 5 pułk piechoty pułkownika ks. Michała Gedeona Radziwiłła przed 1811 stał garnizonem w Głogowie, Kostrzynie i Częstochowie, wcześniej wchodził w skład 2 Dywizji (Legii) kaliskiej gen. Zajączka.

- marszałek Davout w liście do ks. Poniatowskiego podkreśla, że trzeba utrzymać łączność na szlakach komunikacyjnych wschód - zachód "...owóż nasze linie łączności idą przez Głogów i Kistrzyń...". Więc należy tą trasę obudować linią garnizonów.

- Gen. J.H. Dąbrowski pisze z Poznania do płk Pakosza na dworze królewskim z poleceniem by przesłano "...regiment 4 kawalerii stojący pod Głogową".


ołnierze jednostek polskich, od lewej - tambur-major i grenadier-werblista 2 pułku piechoty oraz z 5 pułku piechoty: grenadier i oficer sztabowy. (rys. R. Knoetel)

1813, 27.05. -głogowski historyk pisze, że "Gdy oblegający nocą odeszli po cichu, przywrócono przerwany prawie od 14 tygodni ruch z krajem...", a rosyjski historyk epoki napoleońskiej Michajłowski-Danielewski: "W obliczu nadchodzących Francuzów, generał Schuler von Senden ...zasypał transzeje, zniszczył okopy, wysłał artylerie oblężniczą Odrą do Wrocławia. Jego oddziały przy odejściu liczyły 4800 piechoty, 400 konnych, 12 dział... pozostały lekkie oddziały Kozaków dla nadzoru. Rosyjski korpus w sile 7000 stał w Lesznie".


Zakończyło się pierwsze oblężenie.

Generał major Ernst Julius Friedrich Freiherr Schuler von Senden został dowódcą korpusu oblężniczego od 8.3.1813 choć pod twierdzę przybył w końcu miesiąca. 29.5.1813 von Senden został komendantem twierdzy w Koźlu.

1842, 12.05. -kapitan Karl Friedrich Wilhelm Seeling, (24.4.1795 - 14.4.1860) zostaje dowódcą 5 oddziału saperów (5 Pionierabteilung). Później min. był dowódcą Pionierów Gwardii oraz Inspektorem 2 Inspekcji Saperów, generał major od 6.1.1857. W trakcie służby w Głogowie urodził sie mu drugi syn. Zmarł w Głogowie i został pochowany na cmentarzu garnizonowym.


Feldmarszałek Hermann von Eichhorn.

1904, 1.05.
- zdaje obowiązki służbowe dowódcy głogowskiej 9 Dywizji generalleutnant Hermann von Eichhorn. Przyszły feldmarszałek dowodził oddziałami Dywizji od 18 maja 1901 r. W czasie swojego pobytu w Głogowie uczestniczył w wielu przedsięwzięciach poza wojskowych. Był min. przewodniczącym komitetu budowy pomnika Bismarcka. Ale już nie zdążył uczestniczyć w jego odsłonięciu. W trakcie I wojny światowej został awansowany do najwyższego stopnia w armii Rzeszy - feldmarszałka. Od 30.07.1916 był głównodowodzącym Grupy Armii "Kijów". W trakcie pobytu w stolicy Ukrainy padł ofiara zamachu. Odznaczony min. Żelaznym Krzyżem za wojnę 1870/71. W trakcie Wielkiej Wojny wyróżniono go również Orderem Pour le Merite i Dębowymi Liśćmi do niego. Było to najwyższe odznaczenie bojowe Monarchii Hohenzollernów.

1968, 1.05.

Trybuna honorowa pochodu 1-majowego przed budynkiem Miejskiej Rady Narodowej przy ul. Słowiańskiej.


1 maja na placu zabaw przy ul. Jedności Robotniczej.

1 Maja został państwowym świętem i dniem wolnym od pracy uchwałą Sejmu z dnia 27 kwietnia 1950. Podstawowym punktem dnia była manifestacja ludzi pracy. Pochody 1- majowe odbywały się z wielką pompą, udział w nich brało całe miasto - szkoły, pracownicy zakładów pracy. W Głogowie trybuna, przed którą defilowali manifestanci, stawała min na ul. Słowiańskiej, Jedności Robotniczej, Sikorskiego. Miejsce na niej zajmowały miejscowe VIP-y: I sekretarz Komitetu Powiatowego PZPR, Przewodniczący Powiatowej i Miejskiej Rady Narodowej, dyrektorzy zakładów pracy, szefowie służb mundurowych - dowódcy jednostek wojskowych, milicji i straży pożarnej. Szli na czele pochodu i zajmowali miejsce na trybunie honorowej.

Potem po pochodzie odbywały się festyny i zabawy ludowe.

1 maja zawsze się rozpoczynał sezon na placu zabaw przy obecnej PSM, gdzie rozstawiano odnowione i odświeżone przyrządy - huśtawki, karuzele, zjeżdżalnie. Obok były usypane dwie górki, ale one służyły okolicznym dzieciakom w zimie. Dziś ten teren został zabudowany.



Wykonanie: ŁUKASZ JEDYNAK FOTOGRAFIKA