Wehikuł czasu - sierpień 2014 (rok 6/66)

Sto lat temu rozpoczęła się Wielka Wojna. Tak ją dość długo nazywano licząc, że będzie jedyną taka straszną i wielką. Jak wiemy, niestety nie. W naszej pamięci tkwi jako I Wojna Światowa. W tym miesiącu mija 55 rocznica doniosłych dla miasta wydarzeń z 1959 r. Niezwykle uroczyście obchodzono wtedy 850 rocznicę wydarzeń 1109 r. I w Głogowie i w Bytomiu Odrzańskim odbyły się patriotyczne manifestacje. Dziś zgodnie z polityczna poprawnością należałoby może napisać, że obchody zostały wprzęgnięte w machinę ówczesnej propagandy. Pewnie tak. Ale wykonano wiele ważnych dla przyszłości miasta działań, które bez tej okazji mogły nie zaistnieć. Przeprowadzono festyny w ramach pierwszych dni Głogowa, nad Odrą zorganizowano duży zlot harcerski. Wydano kolejny numer gazety „Życie Głogowa”, połączono place Odrowąża i Wybickiego w jeden i nadano mu imię Jana z Głogowa. Odbyła się sesja Wojewódzkiej Rady Narodowej…

 

Wehikuł przez okno

 

Kolejna zagadka związana z widokiem przez głogowskie okno ma dla Wehikułu wymiar sentymentalny. Z domu przy której ulicy zrobiono poniższe zdjęcie?

 

 


1289, sierpień [8/14], śląski książę Henryk IV Probus, organizuje kolejną wyprawę wojenną  i najeżdża na Małopolskę Władysława Łokietka. Oddziałami śląskimi dowodzi młody książę głogowski Henryk, który najprawdopodobniej chce pomścić śmierć brata (ks. Przemka Ścinawskiego) w bitwie pod Siewierzem w marcu tego roku.

 

Książę Henryk IV Probus

 

1488, 27.08., dziś albo niedawno, jak pisze annalista - „około święta św. Rufusa” w ramach działań obronnych w trakcie oblężenia miasta przez przebywające już od maja oddziały „Czarnej Armii” króla Macieja Korwina, zamurowano Bramę Brzostowską. Wcześniej, bo w końcu maja podobnie postąpiono z Bramą Szpitalną. W tym samym czasie oblegający wybudowali wokół miasta ogrodzenie i wykopali wzdłuż  niego głęboki rów. W ciągu umocnień umieszczono również kilka strażnic. Prace prowadzono tylko nocami i zdeterminowanym napastnikom zająć to miało ich tylko osiem.

 

1508, 27.08.,  Król Czech i Węgier Władysław II wcielił Głogów do Czech – pod berłem Jagiellonów miasto przetrwało do roku 1526. Wtedy to doszło do śmierci króla Czech Ludwika Jagiellończyka pod Mohaczem.

 

1581, 27.08., trwa konflikt wokół dostępu katolików do kościoła, w którym mogliby odprawiać swoje nabożeństwa. Farę przejęli protestanci to oni od stycznia wyrażają publicznie sprzeciw wobec katolickiej mniejszości i jej prawa do wykonywania praktyk religijnych.  Protest przybiera czasami charakter zamieszek.

W kościele w Brzostowie uniemożliwiono odprawienie inauguracyjnej mszy proboszczowi Izaakowi Homerowi.  Dziś przybył do Głogowa w towarzystwie okazałego orszaku w 130 koni, biskup Marcin Gerstman. Cesarz polecił swojemu wysłannikowi ostateczne załatwienie sprawy i uśmierzenie konfliktu. Katolickie nabożeństwa przywrócono w kościele franciszkańskim. Katolicy, za poradą kapituły kolegiackiej nie zgodzili się na simultaneum (przemienne używanie kościoła parafialnego) z protestantami.

Więcej o Izaaku Homerusie w Głogowskim Słowniku Biograficznym dostępnym przez Internet: http://www.glogow.pl/tzg/bibioteka_mulimedialna/slownik_biograficzny.pdf

 

 

1650, 3.08., wojska szwedzkie po wielu dyskusjach, sporach, próbach przekupstwa i wyłudzenia gratyfikacji i konfliktach ostatecznie opuszczają Głogów. Dziś rozpoczyna się ewakuacja. Jednak nie jest prosto. Rozpuszczeni i źle opłacani żołnierze rozpoczynają burdy. Na wezwanie nie mogących sobie poradzić z rozpasanym żołnierstwem dowódców przyjeżdża Marszałek Arvid Wittemmberg. Wyjechał z miasta dopiero 7 sierpnia po uspokojeniu swawolących żołnierzy szwedzkich.

Miasto wyceniło swoje straty w wojnie trzydziestoletniej dokładnie. Według zachowanego rachunku wyniosły 1.033.239 talarów, w tym:

412.403 – rekwizycje

407.933 – budowa umocnień, rozbiórka 104 domostw

140.000 – utrzymanie wojsk Wallensteina i wojsk szwedzkich

265.350 – roboty ziemne

16.691 – drewno spalone przez żołnierzy na ogniskach

Szczególnie ciekawi ta dokładna kwota za drewno ogniskowe.

 

1733, 2.08., Wehikuł pisał już o rozpoczynającej się koncentracji pod Głogowem korpusu obserwacyjnego [patrz 8/2010]. W nieodległej Rzeczypospolitej trwa kryzys sukcesyjny. Sąsiedzi są zainteresowani korzystnymi dla siebie rozwiązaniami. Jednym z argumentów jak zwykle jest argument siły. Pod Głogów, na prawy brzeg Odry ściągają oddziały. Most pontonowy zbudowany poniżej Ostrowa Tumskiego umożliwia obejście twierdzy. Na ilustracji dokładny plan dyslokacji poszczególnych oddziałów z nazwiskami dowódców.

Ordre d’Bataille (porządek wojenny) zebranych pod Głogowem oddziałów Korpusu Obserwacyjnego.

 

1758, 25.08.,  dziś odbyła się bitwa prusko-rosyjska pod Sarbinowem (Schlacht bei Zorndorf) – na polach położonych między Sarbinowem, Gudziszem, Chwarszczanami i Cychrami miała miejsce jedna z najkrwawszych batalii XVIII stulecia. Naprzeciw siebie stanęły wojska pruskie króla Fryderyka II i armia rosyjska carycy Elżbiety dowodzona przez generała Wiliama Fermora. W nierozstrzygniętej walce według poległo ponad 30000 ludzi. Rosjanie wszystkich wziętych  jeńców szacują na 185 osób. Po bitwie pozostała legenda podtrzymywana przez obie strony przypisujące sobie zwycięstwo.

Wśród oddziałów pruskich nie zabrakło batalionów z 37 pułku piechoty Kursella (IR 37), którego miejscem stacjonowania był Głogów. W tej krwawej bitwie poniósł on ciężkie straty. Zabitych zostało 5 oficerów i  106 żołnierzy. Rannych było odpowiednio 11 i 439. Prusacy w swojej pobitewnej dokumentacji nie mieli danych ilu żołnierzy trafiło do niewoli. Natomiast wykazali 115 zaginionych. Wśród nich byli na pewno dezerterzy bo bitwa była znakomitą okazją do „urwania” się szczególnie tym, którzy do armii zostali wcieleni siłą. Razem straty pułku wyniosły ponad 20 % stanu -  16 oficerów i 660 żołnierzy, czyli głów 676;

Bitwa pod Sarbinowem według polskiego batalisty Wojciecha Kossaka. Obraz namalowany został w roku 1899 na zamówienie cesarza Wilhelma II. Artysta pokazał kontratak kirasjerów generała von Seydlitz na pozycje rosyjskie. Był to jeden z zasadniczych epizodów bitwy, który  uchronił wojska pruskie przed klęską. Obraz znajduje się w budynku dawnych koszar pruskich w Poczdamie.

 

1779, 10.08., ogłoszono w Gross Glogau dostosowany do lokalnych warunków  Nowy regulamin przeciwpożarowy miasta Wielkiego Głogowa“. Przystosowano do lokalnych warunków ten pruski, wydany 6 grudnia 1776 przez aparat państwowy króla Fryderyka II.

 

1809, 28.08., uroczyście rozpoczęły działalność nowo wybrane władze miejskie. Mimo ograniczeń spowodowanych przez francuska okupację miasto skorzystało z możliwości samorządności wprowadzonej przez nowy ustrój miast pruskich. Dzień ten przez wiele lat uznawany został przez mieszkańców Głogowa za tryumf stanu trzeciego.

1914, 1.08.,  dziś na słupach ogłoszeniowych i innych miejscach do tego przeznaczonych rozlepiano ogłoszenia o mobilizacji. Do koszar zaczęli przybywać rezerwiści. Głogowskie oddziały już od pewnego czasu pracowały w podwyższonej gotowości. Doskonaliły swoje umiejętności na letnich obozach – głownie w okolicach Biedruska pod Poznaniem. Wróciły w lipcu do koszar.

Jedna z ostatnich pokojowych fotografii podoficerów i żołnierzy 58 pułku piechoty zrobiona jeszcze na poligonie w Biedrusku.

9, głogowską Dywizję wyprowadził na front jej nowy dowódca, awansowany w międzyczasie generał lejtnant Eduard von Belov, wcześniej dowódca tutejszej, 17 Brygady Piechoty.

Wojenny plan mobilizacyjny dla 9. Dywizji (Kriegsgliederung bei  Mobilmachumg 1914) był następujący:

17. Brygada Piechoty z Głogowa (17. Infanteriebrigade)  z 19 (stacjonował w Lubaniu i Zgorzelcu) i głogowskim 58 pułkami piechoty

18. Brygada Piechoty z Legnicy (18. Infanteriebrigade) z 7 pułkiem grenadierów, 154 pułkiem piechoty, batalionem strzelców

10 pułk ułanów z Sulechowa.

9. Brygada artylerii polowej z 5. i 41. pułkami artylerii 

1. kompania  Batalionu Saperów nr 5.

Jednostki te opuściły miejsca zakwaterowania w chwilę po ogłoszeniu mobilizacji. Wyszły z Głogowa wraz z całym zabezpieczeniem logistycznym i wyposażeniem wojennym. Po okolicznych podgłogowskich wsiach tłoczyły się wozy kolumn amunicyjnych i technicznych jednostek artyleryjskich. Eszelony rozwiozły oddziały na fronty - najpierw zachodni. Największa jednostka, o której opowieść zacząłem wyżej, powstały w 1860 r. 3 poznański pułk piechoty nr 58. - trafił na front zachodni. Stał się juz okrzepłą, posiadającą tradycje wojenne jednostką bojową. Niedawno w trakcie obchodów 50-lecia powstania wydał opasłą księgę historii pułku. Teraz wyruszył zapisywać kolejne karty.

Według planów strategicznych jednostki V Korpusu Armijnego z Poznania miały znaleźć się we Francji. Przez most na Odrze i głogowski dworzec zaczęły pędzić na Zachód pociągi pełne żołnierzy.

Szkolenie rekruta w pułkach piechoty i artylerii.

A w Głogowie dziś wieczorem panował entuzjazm. To był sobotni wieczór, więc można było w niedziele odpocząć. Zapełniły się piwiarnie i kawiarnie. Tłumy spacerowały Promenadą. Odprowadzano żołnierzy do koszar, oczekiwano szybkiego zwycięstwa.

Komendantura twierdzy przygotowywała jednak miasto na różne sytuacje mimo oddalenia od potencjalnych frontów. Generał major Peter von Blanckensee. objął funkcję komendanta twierdzy wraz z nominacją na pierwszy stopień generalski, 5 marca 1913 r. To on ogłaszał komunikaty mobilizacyjne i przekształcał miasto w wojenną „Festung”. Piony oficerów specjalistów w komendanturze odpowiadały za najbardziej żywotne funkcje twierdzy: porządek wewnętrzny z obsługą, ruch wojska na terenie sobie podległym, obronne, artyleryjskie i inżynieryjne zaopatrzenie twierdzy. 

W 1914 r. kierowali nimi oficerowie:

- Oficer placu, odpowiednik obecnego komendanta garnizonu (Platzmajor) - kapitan (Hauptmann) Freiherr von Uslar-Gleichen,

- Oficer placu artylerii, który jest również szefem magazynów artyleryjskich (Artillerie Offizier vom Platz) - kpt. Pulkowski,

- Saperski oficer placu (Ingenieur Offizier vom Platz) -  mjr Köster.

Generał major von Blanckensee, komendant miasta, niebawem został zmobilizowany. Został dowódcą 98. Rezerwowej Brygady Piechoty. Niedługo po przybyciu na front rosyjski pod Romanowem został ranny (28.10.1914 r.). Zmarł z powodu odniesionych ran.

Też w sierpniu zmobilizowany został kolejny generał przebywający na Ziemi Głogowskiej. Już 2 sierpnia obowiązki dowódcy VII korpusu Armijnego objął niedawno emerytowany generał pułkownik Moritz Ferdinand Freiherr von Bissing. Przebywał od 1908 roku w Retkowie k. Grodźca Dużego, gościnnie u rodziny von Hardenberg, która to posiadała tutejszy majątek od końca XVIII wieku do 1945 roku.

 

1946, 16.08.  dziś w Kwielicach traktor przejechał pozostawione bez opieki dziecko. Jak raportował przełożonym Komendant powiatowy MO, w Szpitalu w Głogowie maluszkowi amputowano nogę. Dzieci często stawały się ofiarami nieszczęśliwych wypadków. Kilka dni wcześniej w Głogowie samochód ciężarowy najechał na dziecko. Doznało ciężkich obrażeń i zostało przewiezione do Szpitala. Nieznany jest efekt leczenia. W tym czasie w szpitalu panowały dość prymitywne warunki. Ordynowało dwóch lekarzy – Niemców. Lekarzem powiatowym był dr Józef Pluciński mieszkający w Sławie. Przebywał w Głogowie dość rzadko.

Dr Józef Pluciński [z Kroniki Ludwika Stępczaka] 

1950, sierpień, na terenie Szpitala, który nie nazywał się już św. Józefa,  założono Kółko Dramatyczne. Ile dało spektakli nie wiadomo. Tak jak nie wiadomo kto był inicjatorem i reżyserem. Na pewno było trochę atrakcji dla pacjentów i młodego personelu.

Aktorzy i widzowie szpitalnego kółka dramatycznego [archiwum rodzinne Jana Smorczewskiego].

1959, 26.08., dziś w Głogowie, „w 850 rocznicę obrony  odbyła się połączona, uroczysta sesja Wojewódzkiej, Miejskiej i Powiatowej  Rad Narodowych. W uchwale stwierdzono, że „dotychczasowa odbudowa miasta Głogowa z braku możliwości i koniecznych w tym względzie środków nie była dostateczna”, Zebrani zatwierdzili projekty założeń planu 5-letniego rozwoju miasta i powiatu. Wystąpiono do władz centralnych z wnioskiem o włączenie odbudowy miasta do planu centralnego.

Jednocześnie Szkole Podstawowej  nr 1 nadano imię Dzieci Głogowskich a Szkole Podstawowej nr  2 - Bolesława Krzywoustego. [Tu Wehikuł przypomina, ze w tym czasie LO działało wspólnie ze Szkoła Podstawową nr  2 i niejako „odziedziczyło” po niej swoje dzisiejsze imię.]

W tym tez czasie w mieście odbywały się liczne imprezy – trwały pierwsze dni Głogowa. Nad Odrą zorganizowano pełen atrakcji zlot harcerski.

Obóz zlotowy ZHP nad Odrą  

Defilada druzyn ZHP na ul. Jednosci Robotniczej, w głębi słynna górka saneczkowa okolicznych dzieci. [ilustracje z harcerskiej Kroniki Piotra Kotapskiego]

 




Wykonanie: ŁUKASZ JEDYNAK FOTOGRAFIKA