Głogowski kwiecień zaczyna się zawsze przypomnieniem roku 1945. Walec II wojny światowej obszedł się z zamienionym w twierdzę miastem okrutnie.
Już 65 lat polscy mieszkańcy poszukują swojej tożsamości. Pamiętają o swoich dokonaniach i korzeniach, Ale również interesują się przeszłością miasta Glogau. W niektórych środowiskach trwa dyskusja jak obchodzić tę rocznicę, by uczcić godnie, nie nudząc i bez zbędnej przebrzmiałej retoryki.
W tym roku historia szczególnie zetknie się z teraźniejszością. Przy pomocy buldożerów.
Od 6 kwietnia trwa przebudowa newralgicznej dla ruchu kołowego w centrum Głogowa ulicy Bolesława Krzywoustego. Roboty rozpoczną się na nowym odcinku jezdni, pod który przeznaczono pas byłych umocnień ziemnych otaczających od południa bastiony twierdzy. Na budowniczych czeka wiele niespodzianek. Nie przeprowadzono żadnych badań na temat wpływu robót i wzmożonego ruchu drogowego na znane budowle podziemne. Nie przeprowadzono również prac poszukiwawczych mających na celu rozpoznanie ewentualnych zagrożeń. W drugim etapie roboty będą prowadzone w okolicy obiektów pofortecznych, tzw. Blokhauzów ognia bocznego. Pierwszy z nich przybrał obraz cerkwi prawosławnej. Natomiast drugi w dalszym ciągu niszczeje.
Prowadzone działania budowlańców w jego pobliżu na pewno ten obiekt wyeksponują i przy dalszym braku zabezpieczenia narażą na szybką destrukcję.
Konserwatorowi Zabytków i nadzorowi archeologicznemu Wehikuł dedykuje szczególną pamięć o tym relikcie twierdzy.
Prowadzi Wiesław Maciuszczak [ wieslawmaciuszczak@interia.pl ]



Tak wygląda "zamieszkałe" wnętrze blokhauzu przy ul. Piastowskiej w marcu br.


1218, 2.04. -taką datę nosi pierwszy dokument urzędowy, stwierdzający istnienie kapituły w kolegiacie. Jest nim pismo papieża Honoriusza III do prepozyta Piotra w Głogowie. Jak dowodzi ks. Henryk Gerlic, pochodzi z początków XII wieku. Według jego badań istnieją podstawy do twierdzenia, że Kapituła Kolegiacka została założona przez Bolesława Krzywoustego i biskupa wrocławskiego Heymo, około 1120 r. Polscy ale i niemieccy badacze Śląska utrzymują, że "Kolegiata Najświętszej Maryi Panny w Głogowie jest najstarsza spośród śląskich".

1277, 24.04. -młodziutki głogowski władca - Henryk III - u progu swego panowania bierze udział w wielu krwawych walkach. W tym dniu uczestniczy pod Procanami niedaleko Ząbkowic Śl., w starciu koalicji miedzydzielnicowej przeciw księciu legnickiemu. Trwa bowiem odsiecz króla czeskiego Przemysła Ottokara II na rzecz uwięzionego przez Rogatkę Henryka Probusa. W wyprawach uczestniczy rycerstwo głogowskie wraz ze swoimi książętami.

1450, 26.04. -biskup wrocławski Piotr Nowak poświęcił przebudowane prezbiterium i główny ołtarz kolegiaty. Rekonstrukcja trwała już od 1413 r., kiedy to w okresie Wielkiego Postu duchowieństwo kapituły wmurowało kamień węgielny pod nowa kolegiatę. Do 1466 r. wybudowano główny kościół halowy z trzema nawami, prawie jednakowo wysokimi, pięcioprzęsłowymi, które zostały wsparte na ośmiokątnych filarach. Pomiędzy potężne filary wbudowano pięć kaplic z każdej strony. Nawę główną zwieńczało sklepienie gwiaździste a nawy boczne krzyżowe. W ścianach bocznych znajdowały się ostrołukowe okna gotyckie Pomimo tego, że okres budowy trwał aż 53 lata, to przeobrażanie kościoła zostało wykonane według jednolitych planów.

Ale jeszcze w tym wieku na kolegiatę jak i na miasto spadł kataklizm wojny sukcesyjnej i oblężenia w 1488 r. Splądrowana świątynia podnoszona z ruin była przez najbliższe lata. 28 kwietnia 1493 r. po restauracji głównego ołtarza, pięciu bocznych oraz chóru głównego ponownie ją poświęcono.

1458, 12.04. -z tego dnia pochodzi notka o szpitalu na Ostrowie Tumskim, administrowanym przez jednego z kolegiackich kanoników. Znajdował się w pobliżu domu wikariuszy i kaplicy św. Anny. Od 1508 szpital posiadał parcelę przyznaną przez radę miejską przy ulicy Kamienna Droga. Szpital istniał jeszcze przez następne stulecie i był potwierdzony w 1640 r.

1490, 6.04. -zmarł król Maciej Korwin (ur. 23.02.1443 ), król Węgier i Czech, pan Śląska i Łużyc. Jego następcą na Śląsku miał zostać syn z nieprawego łoża, książę Jan. W ramach przygotowań do osadzenia syna, jeszcze przed śmiercią, 17 marca 1490 nadał miastu jako herb lub wyróżniającą się oznakę honorową - tarczę o błękitnym kolorze, na której polu uwidoczniony był kruk, namalowany w swoich naturalnych barwach na 2-sęcznej gałęzi. Nastepca króla Macieja nie utrzymał się długo na głogowskim tronie. Jeszcze w tym roku zwalnia mieszczan ze złożonej przysięgi. Z pozyskanych ziem śląskich Jan Korwin utrzymuje jedynie księstwo opawskie.


Maciej Korwin.

1511, 5.04. - Na cześć króla Władysława odbył się we Wrocławiu wielki turniej rycerski z udziałem gości z Europy. W trakcie potyczek rycerskich, ówczesny starosta głogowski Jakub von Salza miał nieszczęście odrąbać ramię znakomitemu rycerzowi węgierskiemu. Jak wynika z relacji, rycerskość pokonanego w tym przypadku to mit. Węgierski orszak zasadził się na pogromcę. Mimo, że ten uciekł i schronił się w zakrystii kościoła św. Elżbiety, został znaleziony i był szykanowany. Od niechybnej śmierci wyratował przyszłego biskupa wrocławskiego ziomek w służbie polskiej, Hans von Rechenberg. Ten przedstawiciel możnego rodu rycerskiego z księstwa głogowskiego lata całe spędził w służbie Jagiellonów. Był min. w otoczeniu księcia Zygmunta Jagiellończyka w czasie jego panowania w Głogowie. Hans był uznanym rycerzem i wojownikiem, uczestnikiem i zwycięzcą wielu turniejów i pojedynków. Uczestniczył w wielu pochodach wojennych polskich królów min w wielkim pogromie czambułów tatarskich pod Łopusznem na Podolu w 1512 r., w bitwie pod Orszą (8.09.1514 r.) czy wojnie polsko - krzyżackiej 1519-1521. Sytuacja we Wrocławiu zbliżyła obydwu krajan i była początkiem ich przyjaźni. Doświadczenia z młodości musiały wpłynąć znacząco na przyszłego biskupa bo ks. Pater w jego biografii pisze, że był "człowiekiem łagodnym i ustępliwym, lubiącym spokój i ciszę".


Starosta głogowski i biskup wrocławski Jakub von Salza (1481-1538).

1669, 24.04. -dotarł do twierdzy reskrypt cesarski o mianowaniu nowego komendanta twierdzy. Od 22 lutego, kiedy to zmarł generalfeldwachtmeister (generał brygady) Ludwig de Lopis Freiherr von Monteverques, garnizon nie miał dowódcy. Po pogrzebie i pochowaniu komendanta w kościele franciszkanów, wśród oddziałów nastąpiło bolesne dla mieszczan rozprzężenie. Magistrat donosił o tym cesarzowi z prośbą, aby to stanowisko obsadził osobą, która zajęłaby się odnowieniem miasta, fortyfikacji i zaprowadziła dyscyplinę.

Dostarczone dziś pismo cesarskie nosi datę 16 marca. Zgodnie z nim wakujący pieszy regiment Monteverquesa wraz z dowództwem Głogowa został przekazany pułkownikowi (Obrist) Albertowi Tasso w uznaniu jego długoletnich zasług wojennych i w dowód szczególnego zaufania do jego osoby. Nie dane jednak jest nowo mianowanemu objąć stanowisko, bo już w następnym miesiącu umiera. Rok zmian i trzech komendantów wieńczy mianowanie komendantem twierdzy generała Jobsta Hilmara von Knigge.

1758, kwiecień -z terenu działań wojennych na Śląsku zwożeni są do twierdzy liczni chorzy i ranni. Z przepełnionych szpitali miejskich pacjentów przenoszono do przejętych cel klasztorów i najbliższych wsi miejskich. Zaczęły szaleć choroby zakaźne. W mieście i na wsi śmierć zbiera wielkie żniwo. Brakuje pomysłu na opanowanie epidemii. W tym miesiącu wreszcie zdecydowano się na radykalne działania sanitarne. Zatrudniono 12 ludzi do ciągłego kopania grobów i usuwania zarażonych elementów wyposażenia mieszkań. Palono słomę z sienników zmarłych. Kwiecień stał się apogeum zagrożenia epidemią, która zaczęła wygasać.

1763, 12.04. -decyzją władz miejskich zostaje zamknięta apteka prowadzona przez jezuitów. Placówka uzyskała koncesję w 1671 r. Była drugą w mieście obok tzw. "Apteki miejskiej i ratuszowej" mającej korzenie w XIII w. Od 1745 r. funkcjonowała kolejna, tzw. Apteka dworska. Utworzył ją aptekarz Antoni Albinus ze Wschowy, który wbrew radzie miejskiej uzyskał koncesję w kamerze domen i wojen. W trakcie wielkiego pożaru w 1758 r. spłonęło kolegium jezuickie wraz z apteką. Po raz kolejny od 1741 r. jezuici podnoszą swój zakład z kataklizmu. Niestety działania konkurencji okazały się skuteczne i zakład jezuitów zniknął.

1775, od kwietnia do października -trwają intensywne, nieprzerwane prace przy konserwacji i rozbudowie umocnień twierdzy. Codziennie na wałach pracuje około 1500 robotników. Materiały budowlane przewozi 25 czterokonnych fur. Używane są również do przemieszczania mas ziemi służącej przy niwelowaniu wzniesień do podwyższania wałów. Za Odrą, na wielkim pastwisku pod Grodźcem powstaje cegielnia. Formowane ręcznie przy użyciu drewnianych form cegły używane są do obkładania płaszczem ścian wnętrza fosy _ bastionów i kurtyn. W poszczególnych dziełach powstają ceglane magazyny prochu i wartownie. Po obu stronach Bramy Pruskiej budowane są, wkomponowane w wały, skazamatowane Koszary Białe i Czerwone.


Ceglane Koszary Białe powstałe w latach 1775-1777, rozebrane w trakcie rozbudowy Bramy Pruskiej.

1814, 1
7.04. -dowódca garnizonu i gubernator twierdzy generał dywizji Jean Rouger baron de Laplane, baron Cesarstwa, Komandor Legii Honorowej w towarzystwie szefa służb inżynieryjnych gen. bryg. Pierre Michel Nempde i dowódcy artylerii fortecznej escadron-chef Perrault o 8 rano na Rynku odebrał ostatnią defiladę garnizonu. Akt honorowej kapitulacji podpisanej 10 kwietnia w Jaczewie, gwarantował stronom:

- oblężonym - po złożeniu broni wymarsz i powrót do Francji.

- oblegającym - zawartość magazynów i składów oraz składniki majątku skarbu Cesarza Francji. Na stan zdobywców miały przejść także znaki honorowe francuskich oddziałów. Francuski gubernator przy ratyfikacji aktu kapitulacji oświadczył na słowo honoru, że wychodzący 151 - liniowy pułk piechoty nie posiada ani sztandaru ani orła, które zostały zniszczone.

Czwórkami, oddziały w rytm wybijany przez orkiestrę skierowały się w stronę więzienia. Za nim przygotowano już prowizoryczne wyjście z twierdzy. Udrożniono potajnik czyli poternę w kurtynie między bastionami Leopold i Sebastian. Wyjęte z uchwytów w ścianach dębowe belki odblokowały i pokazały szerokie przejście _ wjazd do fosy od strony twierdzy. W kurtynach twierdzy było kilka takich ukrytych wyjść. Ale tylko to było na tyle szerokie by mógł przejechać konny wóz lub iść obok siebie żołnierze. Służyły do komunikacji obrońców z wysuniętymi oddziałami, pracom remontowym i innym. W czasie oblężenia były w specjalny sposób zabezpieczone przed wejściem od zewnątrz. Teraz przez szerokie przejście wychodzą na dno fosy zwarte kolumny obrońców. Po drugiej stronie saperzy zbudowali tymczasowy pomost do wyjścia na stoki wałów. Żołnierze maszerowali aż do ulicy przy cmentarzu ewangelickim. Tu na obszernych stokach twierdzy złożyli broń. Obie strony wymieniły honory. Po kilku chwilach i w myśl wydanych komend kolumna udała się w kierunku Polkowic. Otoczyły ja konne patrole pruskie i kozackie.



Pożegnanie wychodzących z twierdzy obrońców 17 kwietnia - ilustracja na miejskim banknocie zastępczym z lat 20-tych XX w.

740 rannych pozostało do opieki i pielęgnacji w głogowskich szpitalach.

Kilka dni po wymarszu oddziałów francuskich przybyli dwaj służący dowódcy pułku z powrotem. Nie wiadomo co skłoniło ich do wyjawienia żołnierskiej tajemnicy. Zdrajcy wskazali, napoleońska świętość - orzeł pułkowy - został zapieczony w chlebie a sztandarem owinęła się dookoła ciała jedna z markietanek. Za maszerującymi wysłano natychmiast patrol. W Zgorzelcu znaleziono i odebrano im te przechowane w ukryciu odznaki honorowe... Do dziś w historii armii francuskiej wymienia się utraconego w Glogau orła 151 pułku piechoty liniowej.

Na pamiątkę wyjścia Francuzów wmurowano nad poterną tablicę o treści:

"17 kwietnia 1814 r. wymaszerował przez to przejście garnizon francuski ze swoim dowódcą generałem dywizji, baronem Laplane na czele, w sile 1800 ludzi. Na stokach wałów złożył broń i został wzięty do niewoli".

Dziś nad kurtyną między bastionami góruje potężna fasada Sądu.


Zachowana do dziś tablica pamiątkowa w kurtynie między bastionami Leopold i Sebastian.

1902, 30.04. -podpisano umowę między magistratem i władzami wojskowymi o zniesieniu umocnień twierdzy. Nadburmistrz Głogowa dr. Friedrich Soetbeer i generałmajor Karl von Protzen zatwierdzili dokument,który wreszcie otwierał przed miastem perspektywę rozwoju. Chyba dopiero teraz dla Głogowa rozpoczął się wiek XX. W następnych latach stopniowo burzono poszczególne umocnienia, bramy miejskie, niwelowano wały ziemne i zasypywano fosy. Trwało to jeszcze jak widac na dołaczonym zdjęciu.


Na zdjęciu z uroczystości odsłonięcia w dniu 15.08.1908 r. pomnika Bohaterów Wojny (obecnie plac przed hotelem "Qubus"), widać w głębi od lewej Wydawnictwo Flemminga (Flemminghaus), Stare Koszary Saperów i nie rozebrane jeszcze umocnienia bastionu Dominikańskiego. A z prawej pozostałości bastionu Lwiego.

1945, kwiecień -pełnomocnikiem na obwód III, głogowski, (odpowiednik starosty) został mianowany przez Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego Władysław Marzec. Do miasta trafił dopiero z początkiem maja.

kwiecień, do Wschowy dojeżdża transport I Oszmiański z Litwy. Wśród repatriantów znajduje się inż. Tadeusz Wolański, którego talenty niebawem zostaną zaprzęgnięte w organizowanie placówek Państwowego Urzędu Repatriacyjnego w Sławie i powiecie głogowskim.

1950, 17.04. -Uchwałą Rady Ministrów powołano w województwach na tzw. Ziemiach Zachodnich i Północnych pełnomocników wojewódzkich Akcji Rozbiórkowej. Od tego momentu nabiera przyśpieszenia akcja odgruzowania i oczyszczania miast. W pierwszym pięcioleciu powojennym w Głogowie oczyszczono i udrożniono główne szlaki komunikacyjne. Szczególnie te prowadzące do odbudowanych mostów na Odrze. W 1951 powstaje Powiatowy Oddział Robót Rozbiórkowych. Przez najbliższe lata oddział otrzymuje do wykonania wygórowane plany pozyskania materiałów budowlanych. Ale wśród wymagań nie ma zadań związanych z plantowaniem i oczyszczaniem wykorzystanego terenu. Gruzowiska dalej pozostają niezagospodarowane. Z Głogowa, głównie do Warszawy i Nowej Huty zaczynają odjeżdżać wagony pełne cegły i stali zbrojeniowej.
Pełnomocnik Akcji Robót Rozbiórkowych został zobowiązany do dostarczenia w 1952 roku 450 milionów sztuk cegły w skali kraju. Przyznano normy dla poszczególnych powiatów. Największym dostawcą cegły na terenie województwa zielonogórskiego (które miało pozyskać 90 milinów sztuk) w 1952 roku został powiat Żary - 22 mln szt. Następny w kolejności powiat Głogów miał dostarczyć 15 mln sztuk całych cegieł.
W 1953 r. wyrwano z rozbitych domów Głogowa 10.602.000 sztuk cegieł i 1325 ton złomu, a w kolejnych latach:
1954 - 8 793 000 sztuk cegły całej
1955 - 7 606 000 sztuk cegły całej; 6 200 000 cegły ułamkowej
1956 - 4 000 000; 3 000.000
1959 - 870 000; 2 180 000
Działalność Oddziału, mimo nadzoru Prezydium PRN była polem do nadużyć i niedociągnięć. Śrubowanie wyników i planów powodowało rozbieranie nadających się do odbudowy budynków. Zagruzowany teren po wyjęciu cegieł nadających się do użycia był pozostawiany sam sobie. Koszt pozyskania 1000 sztuk cegieł przewyższał uzyskaną za nie zapłatę.

W 1954 r. miało na terenie miasta znajdować się 1, 5 mln m3 gruzu. W tymże roku miano uprzątnąć 52 000 m3. Ale wywieziono 18 584 m3 resztę natomiast zepchnięto do piwnic rozebranych budynków. Dlatego też po rozwiązaniu PORR odgruzowanie zlecono SPB z Poznania. Zapłatą miał być uzyskany budulec. W 1960 r. poznańska firma zrezygnowała ze zlecenia ponieważ stało się ono już nieopłacalne. Kończyły się możliwości pozyskiwania cennego materiału budowlanego. W tym roku przerobiono 771 000 m3 gruzu ale odzyskano tylko 70 000 szt cegły całej 150 000 całej poza wymiarowej i 785 000 szt cegły ułamkowej. Złomu stalowego już tylko 127 ton.


Po wywiezieniu z miasta milionów cegieł pozostały puste place. Tu widok z dzisiejszej ul. Grodzkiej w kierunku Alej Wolności. (zdjęcie ze zb. I. Dominiaka)

1971, 5.04. -uzyskana zostaje w Hucie Miedzi pierwsza miedź elektrolityczna, informacje stała się newsem TVP 12.04.

12 kwietnia 1972 r., na londyńskiej Giełdzie Metali (London Metal Exange LME) zarejestrowano katody z Huty Miedzi Głogów, jako _Grade A" pod markami HMG-S, HMG-B i HML. W maju katody miedziane produkowane przez KGHM Polską Miedź S.A. zostały zarejestrowane także na Giełdzie Kontraktów Futures w Szanghaju (Shanghai Futures Exchange, SHFE) pod markami HMG-S, HMG-B i HML.

W maju 1998 r. dopuszczono do obrotu na LME sztabki srebra z HMG; Srebro - w postaci gąsek - zarejestrowane pod marką KGHM HG ma dwa certyfikaty "Dobrej Dostawy" wystawione przez giełdy: London Bullion Market Association (certyfikat przyznany w 1995 roku) i Dubai Multi Commodities Centre (przyznany w 2006 roku). W lutym 2009 r. srebro w postaci gąsek pod marką KGHM HG uzyskało również certyfikat rejestracji na Nowojorskiej Giełdzie Handlowej NYMEX.

1975.2.04. -oddano do użytku kino "Jubilat". Nazwę zaproponowaną przez głogowskiego pioniera, Piotra Bilskiego, wybrano w konkursie "Gazety Zielonogórskiej". Działalność kina zainaugurowano filmem "Zwycięstwo", który był składanką utworów "Ostatnie dni" i "Kierunek Berlin" Jerzego Passendorfera.

1987, 29.04. -Jak widać na zdjęciu, wmurowanie aktu erekcyjnego pod odbudowę Starego Miasta odbyło się uroczyście i miało swój wymiar propagandowy. W uroczystości wziął udział m.in. wicepremier Zbigniew Szałajda, który był przewodniczącym Honorowego Komitetu Odbudowy Starego Miasta. Komitet Odbudowy powstał w 1985 r. z inicjatywy i na wniosek ówczesnego prezydenta miasta, Mariana Borawskiego. Jak wspominają ówcześni budowniczy: "W tym samym roku rozpoczęto pierwsze prace w kwartale A-12, przylegającym do Rynku i ul. Powstańców Śląskich. Ukończony on został w 1989 roku. W budynkach zastosowano technologię mieszaną z przewagą wielkiej płyty, rozwiązanie jedynie wówczas możliwe. Tłumaczy to dlaczego ta architektura, kompromisowa względem ogólnej wizji dzielnicy, nic wzbudza dziś entuzjazmu...".

Trwająca już 25 lat budowa "Starego Miasta" przywraca Głogowowi historyczne centrum z ratuszem w jego sercu. Jest jeszcze wiele do zrobienia. I wiele niespodzianek kryje jeszcze śródmiejska ziemia.


W dniu wmurowania aktu erekcyjnego.

[ STRONA WWW ]


Wykonanie: ŁUKASZ JEDYNAK FOTOGRAFIKA